Co się odwlecze, to nie uciecze
Cierpliwość i umiejętność upartego dążenia do realizacji założonego wcześniej celu to cechy, którymi powinien charakteryzować się każdy dobry sportowiec. Zdaje się, że Ewa Swoboda takowe posiada. Tak wynikałoby przynajmniej z jej postawy na przestrzeni kilku minionych lat.
Kiedy ówczesna 21-latka zdobyła złoty medal podczas Halowych Mistrzostw Europy w 2019 roku w Glasgow, wydawało się, że kolejne spektakularne wyniki są tylko kwestią czasu. Wielkimi krokami zbliżały się igrzyska w Tokio, a sama Swoboda wierzyła w swój sukces na tej imprezie. Na kilkanaście dni przez ślubowaniem Ewa wydała jednak oficjalny komunikat, że jej udział w tym ogromnym sportowym wydarzeniu z uwagi na kontuzje jest wykluczony.
Sportowcy, którzy znaleźli się w takich przypadkach, powtarzają często jak mantrę, że wrócą silniejsi. Okazuje się, że Swoboda słów na wiatr nie rzuca. Pomimo że wielu “ekspertów” mocno sceptycznie podchodzi do jej występu w Paryżu, to ona sama mocno wierzy w swój sukces. Wszystko poparte jest naprawdę solidnymi występami, co finalnie pozwala wiązać spore nadzieje związane z postawą Ewy na paryskich bieżniach.
Okazja na zapisanie się w historii polskiej lekkoatletyki
Irena Szewińska, Ewa Kłobukowska oraz Stanisława Walasiewicz. Co łączy wszystkie trzy wymienione Panie? Oprócz tego, że należą do wąskiej grupy najlepszych sportsmenek w historii polskiej lekkoatletyki, to każdej z nich udało się zdobyć medal na igrzyskach olimpijskich startując w biegu indywidualnym na 100 metrów. Wielkim marzeniem Ewy Swobody jest dołączenie do takiego elitarnego grona. Niestety według bukmacherów prawdopodobieństwo podobnego scenariusza jest bardzo znikome.
W Fortunie ewentualny triumf 27-latki opatrzono kursem 100.00. Jest to delikatnie mówiąc dość spory przelicznik, gdyż podobną wartość ma dla porównania chociażby zdobycie mistrzostwa Polski w piłce nożnej przez Zagłębie Lubin w sezonie 2024/2025.
Jeszcze mniej łaskawi dla Swobody w swoich przewidywaniach są pracownicy firmy Superbet odpowiadający za tworzenie oferty zakładów. W propozycjach od tego bukmachera wygrana Polki ma bowiem kurs wynoszący aż 250.00.
Diametralnie inne prognozy zdają się mieć natomiast analitycy STS. Tam przelicznik dotyczący triumfu zawodniczki AZS-AWF Katowice to dokładnie 75.00.
Jaki wniosek można wysnuć z lektury tego tekstu? Wychodzi na to, że mało kto wierzy w odegranie przez Ewę Swobodę pierwszoplanowej roli w Paryżu. Przed wspomnianymi już w tym tekście HME w Glasgow charakterna sprinterka z Żor znajdowała się w dokładnie takim samym położeniu. Nikt nie pokładał w niej nadziei, a ona finalnie zameldowała się na najwyższym stopniu podium. Oby tym razem było dokładnie tak samo.