Eliminacje LKE: Wisła Kraków, Śląsk Wrocław i Legia Warszawa w grze. Na co ich stać?

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarze Śląska Wrocław w meczu z Riga FC
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarze Śląska Wrocław w meczu z Riga FC

Wisła Kraków, Śląsk Wrocław i Legia Warszawa rywalizują w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Wszystkie zespoły od fazy grupowej tych rozgrywek dzielą więc dwa wygrane dwumecze. Która drużyna ma najwięcej szans?

Wisła Kraków, Śląsk Wrocław i Legia Warszawa walczą o fazę grupową LKE

Choć ciężko w to uwierzyć, to wciąż cztery polskie drużyny rywalizują w eliminacjach europejskich pucharów. Jagiellonia Białystok walczy o Ligę Mistrzów, a Wisła Kraków, Śląsk Wrocław i Legia Warszawa pukają do bram Ligi Konferencji Europy. I to właśnie szansom tych trzech ekip przyjrzę się w poniższym tekście.

Zdaniem bukmacherów najwięcej szans na awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy ma Legia Warszawa. Sukces "Wojskowych" można obstawiać u bukmachera STS. Proponuje on kurs 2.25 na to, że Legia zagra w grupie LKE oraz 1.60, że to się nie wydarzy.

Zdecydowanie mniejsze nadzieje pokłada się zarówno w Wiśle Kraków, jak i Śląsku Wrocław. Mnożniki w zakładach bukmacherskich STS na to, że krakowianie i wrocławianie awansują do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy wynoszą odpowiednio 10.00 i 12.50. Sporo.

"Biała Gwiazda" przed trudnym zadaniem

Wisła Kraków rozpoczęła przygodę z europejskimi pucharami od eliminacji Ligi Europy. W pierwszym dwumeczu "Biała Gwiazda" zgodnie z przewidywaniami ograła niżej notowane KF Llapi. W drugiej rundzie Wiślacy trafili na Rapid Wiedeń i jasne stało się, że to rywale będą zdecydowanymi faworytami. Krakowianie pokazali się z dobrej strony przed własną publicznością, przegrywając 1:2, ale w rewanżu Rapid Wiedeń zdeklasował już polską drużynę, wygrywając aż 6:1. Wisła Kraków trafiła więc do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.

Tutaj też wszystko wskazuje na to, że Wiślaków czeka ciężka przeprawa i to już w pierwszym dwumeczu. Rywalem Wisły Kraków będzie bowiem Spartak Trnava. To drużyna, która w zeszłym sezonie na tym etapie kwalifikacji odprawiła z kwitkiem Lecha Poznań. Spartak rozpoczął eliminacje LKE od drugiej rundy, w której to wyeliminował FK Sarajevo (0:0 i 3:0).

W pierwszym meczu zdecydowanym faworytem bukmacherów jest właśnie ekipa z Trnavy. Widać to po kursach, które wystawił chociażby Betclic. Mnożnik na wygraną Spartaka to zaledwie 1.68. Kurs na remis to 3.58, a zwycięstwo Wisły można obstawiać po kursie aż 4.23.

Tak jednostronnie nie wygląda to jednak w przypadku typowania awansu do czwartej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy. Kurs w STS na to, że awansuje Spartak Trnava wynosi 1.65. Mnożnik na awans Wisły Kraków to z kolei 2.25.

Jeżeli Wiśle Kraków uda się ograć Spartaka Trnava, to w decydującym o awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy dwumeczu zagra z przegranym pary Molde FK - Cercle Brugge. To sprawia, że nie może dziwić przedstawiony we wstępie tekstu wysoki mnożnik na awans "Białej Gwiazdy" do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Będzie wyjątkowo ciężko.

Sprawdzian dla defensywy Śląska Wrocław

W trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji Europy zagra również Śląsk Wrocław. Podopieczni Jacka Magiery rozpoczęli europejskie puchary od pokonania w dwumeczu ekipy Riga FC. Choć po pierwszym, przegranym na Łotwie spotkaniu (0:1) zanosiło się na niespodziankę, to przed własną publicznością wrocławianie odrobili straty z nawiązką (3:1).

We wspomnianej trzeciej rundzie rywalem Śląska Wrocław będzie czwarta drużyna szwajcarskiej Ekstraklasy, FC St.Gallen. Szwajcarzy w drugiej rundzie kwalifikacji pokonali Toboła Kustanaj (4:1 i 1:0). Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest właśnie FC St.Gallen. Kurs w Fortunie na zwycięstwo tej ekipy w pierwszym meczu wynosi 1.50. Remis wyceniono aż na 4.30, a jeszcze wyższy mnożnik - 6.00 - jest dostępny do obstawiania sensacyjnego wyjazdowego zwycięstwa Śląska Wrocław.

FC St.Gallen na pewno ma czym postraszyć. Szwajcarzy w trzech z czterech ostatnich meczów strzelili po cztery bramki. Nie dziwi zatem, że w STS kurs na to, że to właśnie rywale wrocławian awansują do czwartej rundy wynosi 1.35. Mnożnik na awans Śląska to z kolei 3.25.

Jeżeli Śląsk Wrocław sprawi niespodziankę i ogra w dwumeczu FC St.Gallen, to w decydującym o awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy pojedynku zmierzy się z przegranym pary Trabzonspor – Rapid Wiedeń. Trabzonspor to klasa sama w sobie, a moc Rapidu Wiedeń polscy kibice mogli poznać w niedawnym meczu tej ekipy przeciwko Wiśle Kraków. Zatem nie dziwią prognozy bukmacherskie, które mówią o tym, że podopieczni Jacka Magiery będą musieli obejść się smakiem fazy grupowej Ligi Konferencji Europy.

Rozstawienie pomoże Legii Warszawa?

Wydaje się, że najłatwiejszą drogę do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy ma Legia Warszawa. Nie ma jednak co ukrywać, że trzecia drużyna ubiegłego sezonu Ekstraklasy dysponuje też najsilniejszą kadrą. Legioniści rozpoczęli eliminacje od wysoko wygranego dwumeczu przeciwko Caernarfon. Walijska ekipa była tłem dla "Wojskowych" i przegrała najpierw 0:6, a w rewanżu 0:5.

W trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa zagra z duńskim Brondby. Obie ekipy rywalizowały w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy w sezonie 2009/10 i wówczas dwukrotnie padł remis, ale dzięki 2 bramkom na wyjeździe awansowali Duńczycy. Jak będzie teraz?

W pierwszym meczu faworytem bukmacherów są gospodarze. Kurs na wygraną Brondby to 1.90. Przy remisie widnieje mnożnik 3.50, a zwycięstwo Legii Warszawa oszacowano na kurs 3.70. To pokazuje, że podopieczni Gonçalo Feio mogą jak najbardziej pokusić się o dobry wynik przed meczem rewanżowym przy Łazienkowskiej.

Kto awansuje do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy? - to pytanie spędza bukmacherom sen z powiek, co widać przede wszystkim po wystawionych kursach. Te są stosunkowo wyrównane. Fortuna oszacowała awans Brondby na kurs 1.75, a zwycięstwo Legii w dwumeczu można obstawiać po mnożniku 1.96.

Na ten moment wydaje się, że Brondby będzie najtrudniejszą przeszkodą Legii w drodze po fazę grupową Ligi Konferencji Europy. Wszystko dlatego, że w czwartej, a więc decydującej rundzie zwycięzca pary Brondby - Legia zagra z wygranym dwumeczu Auda – Drita. Okaże się zatem czy los był łaskawy dla Duńczyków czy dla Polaków.

Źródło artykułu: zagranie.com