Iga Świątek wróci na tron? Piekielnie trudne zadanie przed Polką

WP SportoweFakty / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

50 tygodni - tyle trwało ostatnie panowanie Igi Świątek w rankingu WTA. Polka straciła fotel liderki na rzecz Aryny Sabalenki, ale broni nie składa. Wiadomo już, kiedy Iga może wrócić na szczyt. Eksperci są przekonani, że nie będzie o to łatwo.

Iga Świątek odbije fotel liderki światowego rankingu?

Nie udało się to, co przed rokiem, a więc odbicie światowej "jedynki" podczas turnieju WTA Finals. Sezon na fotelu liderki zakończy zatem Aryna Sabalenka, która ma 1046 punktów przewagi na drugą w rankingu Igą Świątek. Z jednej strony to dużo. Z drugiej eksperci już wyliczyli, kiedy Polka może wrócić na tron.

Iga Świątek wystąpi podczas United Cup, a Aryna Sabalenka znalazła się na liście startowej turnieju WTA 500 w Brisbane. Obie imprezy zostaną rozegrane na przełomie roku. Bez względu na to, jakie wyniki osiągną Polka i Białorusinka, to nie wpłynie to na sytuację w światowym rankingu.

Wszystkie oczy na Australian Open

Pierwsza szansa dla Igi Świątek, aby odbić fotel liderki nadarzy się podczas styczniowego Australian Open. Wielkoszlemowa impreza w Melbourne wystartuje w połowie stycznia 2025 roku. Kluczowy jest fakt, że Aryna Sabalenka będzie bronić aż 2000 punktów. Białorusinka wygrała bowiem ostatnie Australian Open, a w przyszłym roku powalczy o trzeci z rzędu tytuł na kortach twardych w Melbourne.

Iga Świątek odpadła w tym roku już w trzeciej rundzie, a zatem do obrony będzie miała zaledwie 130 punktów. W takiej sytuacji, jeżeli Polka awansuje przynajmniej do finału, a Białorusinka opadnie na wcześniejszym etapie Australian Open, to wówczas obie panie zamienią się miejscami już 27 stycznia 2025 roku. Czy jest to jednak możliwe, kiedy Aryna Sabalenka od dwóch sezonów panuje w Melbourne? Będzie o to piekielnie trudno.

Jeżeli nie Melbourne, to w dalszej części sezonu

Nie oznacza to jednak, że Iga Świątek w 2025 roku nie odbije fotela liderki światowego rankingu. W taki scenariusz wierzy bukmacher BetFan, który proponuje kurs 1.30 na to, że Polka zostanie światową "jedynką" przed końcem 2025 roku. Przeciwny scenariusz wystawiono po mnożniku 3.20.

O ile na kortach twardych, a zwłaszcza podczas Australian Open, Aryna Sabalenka może utrzymać dystans nad Igą Świątek, to kolejne zmagania mogą przechylić szalę na stronę Polki. Zwłaszcza, kiedy rozpocznie się sezon na kortach ziemnych, którego ukoronowaniem będzie uwielbiany przez Igę Świątek Roland Garros.

W przyszłym sezonie powinno być widać pierwsze efekty współpracy Igi Świątek z Wimem Fissettem. Belg trenował najlepsze zawodniczki świata i ma swój jasny plan co do Polki. Póki co, jak tłumaczą eksperci, zabrakło czasu, aby wdrożyć nowe rozwiązania przed WTA Finals w Rijadzie. Jeżeli wszystko pójdzie jednak zgodnie z planem, to w przyszłym sezonie Iga Świątek powinna nawiązać do swojego najlepszego okresu albo być jeszcze lepszą tenisistką.

Źródło artykułu: zagranie.com