Wielkie emocje w finale CS Superligi. Nowy mistrz kraju wyłoniony!

Materiały prasowe / Sylwia Augustynowicz / Zdjęcie z meczu Aseko Orzeł Gniezno - Śląsk Świętochłowice
Materiały prasowe / Sylwia Augustynowicz / Zdjęcie z meczu Aseko Orzeł Gniezno - Śląsk Świętochłowice

W niedzielę w Świętochłowicach odbył się rewanżowy finał CS Superligi. Zespół Śląska co prawda zwyciężył 87:69, ale to Aseko Orzeł Gniezno cieszy się z Drużynowego Mistrzostwa Polski w speedrowerze.

Przez rundę zasadniczą CS Superligi MS Śląsk Świętochłowice przemknął niczym błyskawica. Świętochłowiczanie odnotowali komplet zwycięstw. Gnieźnianom zdarzały się natomiast drobne potknięcia, ale ostatecznie zdołali awansować do wielkiego finału rozgrywek.

Faworytem najważniejszego dwumeczu w sezonie byli świętochłowiczanie. Wielką niespodzianką było to, że Śląsk przegrał w Gnieźnie aż 26 punktami (92:66). To sprawiło, że przed rewanżem Aseko Orzeł znalazł się w wyśmienitym położeniu.

Drugi mecz, podobnie jak pierwszy, dostarczył ogromu wrażeń. Ostatecznie jednak świętochłowiczanie nie zdołali odrobić strat - musieli zadowolić się jedynie zwycięstwem meczowym 87:69.

ZOBACZ WIDEO Miłość od pierwszego wejrzenia. Teraz Marcin Gortat odpuszcza nawet mecze NBA!

Aseko Orzeł Gniezno poprzednie mistrzostwo Polski wywalczył 19 lat temu. Kolejne takie osiągnięcie jest dużym sukcesem dla klubu z pierwszej stolicy Polski, tym bardziej, że przed sezonem mało kto liczył na ten zespół.

Tegoroczny finał był powtórką z ubiegłego roku. Wówczas po mistrzostwo sięgnął właśnie Śląsk, natomiast gnieźnianie świętowali wicemistrzostwo kraju. Tym razem role się odwróciły.

Na trzecim miejscu sezon CS Superligi ukończył zespół z Torunia, a na czwartej lokacie znaleźli się częstochowianie.

Czytaj także:
Żużel. Antonio Lindbaeck wraca do ligi polskiej! Szwed znalazł klub na sezon 2022
Żużel. To dlatego Pieszczek wybrał ROW. Jego słowa dają nadzieję nowemu pracodawcy

Komentarze (0)