W zawodach AMA Endurocross Championship Tadeusz Błażusiak zdobywał pięciokrotnie mistrzostwo. Tym samym był najbardziej utytułowanym zawodnikiem. Polak podjął jednak bardzo trudną decyzję o zakończeniu kariery w startach w USA. - Endurocross dał mi bardzo dużo - powiedział "Taddy". - Uczynił mnie tym, kim teraz jestem. To była bardzo trudna decyzja - dodał.
[ad=rectangle]
- Nigdy nie wyobrażałem sobie, że zdobędę tytuł, a co dopiero pięć razy. Z jednej strony jestem smutny, ale czuję też ulgę. Nie zrozumcie mnie źle, kochałem każdą minutę, ale to była także ciężka praca. Sporo podróżowałem, często zmieniałem strefę czasową. To było bardzo męczące. Teraz będę miał więcej czasu na starty w innych zawodach - oświadczył.
Polak ma już plany na najbliższe starty. - Rezygnacja z AMA Endurocross daje mi możliwość na więcej występów. Wracam do ekstremalnego enduro, a moim szczytem na liście jest Erzberg. Mam zamiar wystąpić także w kilku wyścigach Enduro World Championship.
Przed Błażusiakiem jeszcze start w SuperEnduro, gdzie ma szanse na szósty tytuł z rzędu. - To był świetny sezon i mam wyraźną przewagę przed finałem we Francji. Jest więc szansa na szósty tytuł. Będę wtedy bardziej niż szczęśliwy. Następnie dam sobie chwilę wytchnienia i przesegreguje moje najbliższe cele - zakończył Tadeusz "Taddy" Błażusiak.