W sobotnie przedpołudnie na scenie głównej katowickiego Spodka, przed spotkaniami rozgrywanymi w ramach Intel Extreme Masters Katowice 2018, odbył się pierwszy w historii mecz o Superpuchar ESL Mistrzostw Polski. Zmierzył się drużyny Team Kinguin oraz AGO Esports. Gościnnie w barwach "Pingwinów" wystąpił Paweł "Innocent" Mocek. - Myślę, że największym problemem było to, że AGO jest drużyną, a my miksem. Nie mamy przygotowanych żadnych taktyk. Na mniej wymagające drużyny wygrywaliśmy po prostu skillem i doświadczeniem, jednak w finale pojawiła się również doświadczona drużyna i same umiejętności nie wystarczyły - powiedział tuż po spotkaniu Paweł Mocek.
Myślę, że nie byliśmy zmęczeni po piątkowym graniu. Raczej nie miało to wpływu, a wręcz przeciwnie - dobrze, że pograliśmy sobie. AGO w tym momencie jest najlepiej prezentującą się drużyną w Polsce. Grają lepiej niż Virtusi, a przynajmniej tak to wygląda. Myślę, że jakbyśmy trochę potrenowali to może byłby jakiś efekt, jednak tygodniowe przygotowanie niewiele daje na taką drużynę - dodaje Innocent.
Po spotkaniu zawodnik AGO - Damian "Furlan" Kisłowski w rozmowie z naszym portalem powiedział, że zagranie w Spodku przed polską publicznością to marzenie każdego zawodnika. Innocent potwierdza, że jest to niesamowite przeżycie. - Super mi się grało. Spodziewałem się trochę innego uczucia, nie wiem jakby to było jakbyśmy grali na turnieju IEM. Byłem w stanie się wyłączyć na scenie i grałem tak jak zawsze, ale jak się ściągało słuchawki to byłoby czuć tę atmosferę i całą otoczkę w Spodku - zakończył Paweł Mocek.
Z Katowic, Michał Mielnik, WP SportoweFakty
ZOBACZ WIDEO: Jakub 'kuben' Gurczyński: IEM jest dla nas bardzo ważny
Czy jesteś zaskoczony słabą postawą Team Kinguin? 
