Pierwsza mapa zapowiadała spore problemy ekipy z Białegostoku w tym starciu. Już od początku byli mocno naciskani przez rywali, a kolejne obiekty które tracili na ich rzecz mówiły same za siebie. Niemniej utrzymywali przez jakiś czas kontakt, jeżeli chodzi o ilość zabójstw. W tym przypadku to jednak reprezentanci Politechniki Wrocławskiej mieli o wiele lepsze macro, które zaowocowało wygraniem gry tuż przed 30. minutą.
Drugi mecz to całkowity brak pomysłu Informatyków na grę. Inżynierzy robili co chcieli - nurkowali pod wieżami, brali obiekty, a już w 15. minucie zniszczyli już pierwszy inhibitor w bazie przeciwnika. Przy różnicy około 15.000 sztuk złota gra została zamknięta jeszcze przed 20. minutą. Co tu dużo mówić - Inżynierzy pewnie awansowali do ćwierćfinału, nie pozostawiając żadnych szans i złudzeń rywalom, Informatykom.
Relację z meczu można obejrzeć pod tym linkiem.
ZOBACZ WIDEO: Piotr "Izak" Skowyrski: "Złota era" esportu trwa, liczby cały czas rosną