"Guru" zwyciężył EsportsWork Cup

Za swoją wygraną Szymon Nieciąg zainkasował 300 zł oraz 120 punktów rankingu OSC. W finale drabinki podwójnej eliminacji ponownie pokonał protossa, Sebastiana "Rodzyna" Leszczyńskiego 3:1 i 2:0. Styl gry zwycięzcy opierał się głownie o kompozycję lurker-hydra oraz na dobrych dropach w linie minaralne rywala.

Przypomnijmy, że zwycięzca został zawieszony na pół roku w prawach zawodnika WCS przez Blizzarda, za swoje nieodpowiednie komentarze podczas gier ladderowych.

Fantastycznym widowiskiem był także ostatni mecz dolnej drabinki, w którym "Rodzyn" rozprawił się 2:0 z faworyzowanym Mateuszem "Geraltem" Budziakiem. Szczególnie druga rozgrywka, niemal dwudziestominutowa ciągła wymiana ciosów, była niezwykle emocjonująca. Ostatecznie po wspaniałych wojnach stalkerów, wspartych disruptorami, Sebastian awansował do głównego finału. Jak sam mówił przed turniejem, ostatnio dużo ćwiczył, przygotowując się do finałów EmilCup. Jak widać, przyniosło to już wymierne korzyści.

ZOBACZ WIDEO Esport szansą dla niepełnosprawnych. "Potrzebujemy ich, by głośno mówić o równości"

Jako ciekawostkę należy odnotować, że faworyt zawodów protoss, Grzegorz "Mana" Komincz, nie zdążył potwierdzić swego udziału, ponieważ zagapił się po zbyt długiej rozgrywce na standardowym ladderze serwera starcrafta.

Dodajmy też, że po raz pierwszy tak szerokiej publiczności mógł się zaprezentować komentator Łukasz "Satori"  Małkowski.

Formuła turnieju przewiduje comiesięczne zawody, osobne dla polskich zawodników oraz otwarte dla graczy serwera EU. Na koniec roku mają być rozegrane finały dla czołówki obu grup.

Końcowa klasyfikacja najlepszej ósemki turnieju: