Worlds 2018: Vitality poskromili azjatyckie potęgi. RNG i Gen.G pokonani

ESL / Adela Sznajder / Na zdjęciu: kibice śledzą rywalizację w League of Legends
ESL / Adela Sznajder / Na zdjęciu: kibice śledzą rywalizację w League of Legends

Niesamowity spektakl podczas mistrzostw świata League of Legends. Europejska drużyna Vitality zdecydowanie pokonała faworytów grupy. Zarówno zeszłoroczni mistrzowie jak i niepokonani do tej pory Chińczycy upadli.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszyscy fani profesjonalnej sceny League of Legends z pewnością mają powody do radości po pierwszych spotkaniach Vitality podczas piątego dnia fazy grupowej mistrzostw świata. Drużyna mająca w składzie dwóch Polaków, grającego na jungli Mateusza "Kikisa" Szkudlarka i wspierającego Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego, w pięknym stylu pokonała najpierw chińskie RNG, a niedługo potem zeszłorocznych zdobywców pucharu, Gen.G.

Już od początku pierwszego spotkania wiadomo było, że europejska formacja jest do niego świetnie przygotowana. Chociaż nie wszystkie elementy agresywnej taktyki wyszły na korzyść Vitality, była ona zdecydowanie właściwym wyborem przeciwko spokojnemu stylowi RNG. Mimo pojedynczych wyłapań ze strony Chińczyków, wszystkie walki drużynowe wygrywali zawodnicy Vitality. Świetnym wykorzystaniem swoich umiejętności w tych momentach popisał się właśnie "Jactroll" perfekcyjnie operując swoją kontrolą tłumu.

Spotkanie przeciwko Gen.G przebiegało po myśli Vitality już od samego początku. Polski leśnik świetnie odczytał sytuację na mapie i z jego pomocą udało się przelać pierwszą krew na górnej alei. Grający tam "Cabochard" doskonale wykorzystał zyskaną przewagę, nie odpuszczając przeciwnemu toplanerowi już do końca spotkania. Swoją rolę w zwycięstwie odegrał również marksman europejczyków, "Atilla", którego pozycja w walkach drużynowych pozwoliła ostatecznie dotrzeć drużynie do inhibitora przeciwników.

Oba spotkania były z pewnością niemałym zaskoczeniem, nawet dla fanów zarówno naszych polskich zawodników, jak i całego Team Vitality. Europa udowodniła, że stać ją na więcej niż pokazała do tej pory. Czy te wyniki oznaczają wyjście Vitality z "grupy śmierci"?  O tym przekonamy się w godzinach popołudniowych 14 października, po rozegraniu wszystkich meczów grupy B.

Dalszą transmisję z piątego dnia fazy grupowej Worlds 2018 można oglądać na żywo na kanale Twitch Riot Games. Polskojęzyczny komentarz dostępny jest na kanałach Polsat Games i Nervarien.

ZOBACZ WIDEO PACT zaskoczył w finałach ESL MP. "Darko": W kolejnym sezonie celujemy w złoto

Komentarze (0)