LoL. Wielkie emocje w Ultralidze! AGO Rogue po pięciomapowym thrillerze melduje się w finale
Takie mecze są najlepszą wizytówką dla Ultraligi. Po zaciętym, pełnym emocji, pięciomapowym boju, AGO Rogue okazało się lepsze od Illuminar i jako pierwsze zapewniło sobie miejsce w wielkim finale piątego sezonu.
Już pierwszy mecz pokazał, że nikt nie zamierza oddać serii bez walki. Przez ponad 20 minut fani mogli oglądać bardzo wyrównany bój, w którym nikt nie potrafił wypracować sobie znaczącej przewagi. Tę jednak, w okolicach 25. minuty, zaczęło uzyskiwać AGO Rogue. Gdy wydawało się, że to może być początek "snowballu", IHG pokazało, że nie zamierza składać broni. Dobra inicjacja "MeLoNiKa" i wyłapanie "Pyrki", pozwoliła ruszyć z atakiem, w efekcie czego Illuminar nie tylko zniwelowało stratę, ale także mogło wziąć Barona. Rozpędzona ekipa "Czajka" nie wypuściła już szansy z rąk. Po 37 minutach naprawdę dobrego meczu, mogła cieszyć się z pierwszej wygranej.
Jak jednak przystało na serię z udziałem dwóch topowych drużyn, nie było mowy o krótkim, trzymapowym starciu. Kolejne dwie rozgrywki, w dobrym stylu, na swoje konto zapisały "Łotrzyki". W tym momencie to Illuminar było pod ścianą.
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa idealnie przygotowany. "Cytował papieża i dziękował za każde pytanie".@Lucker zgarnia na swoje konto 4 zabójstwa i mamy 1:1 w serii! pic.twitter.com/z4PNigtQL8
— AGO ROGUE (@agorogue) March 16, 2021
Czwarta mapa wcale jednak nie rozpoczęła się dla ekipy "Czajka" lepiej. Choć pod kątem zabójstw i stanu konta bardzo długo obie drużyny szły "łeb w łeb", to AGO Rogue znacznie lepiej kontrolowało mapę. Już po niespełna 18 minutach miało na koncie trzy smoki.
Dobry early game to jednak nie wszystko. IHG cierpliwie wyczekało rywali, a w okolicach 20. minuty wrzuciło wyższy bieg. Pierwszą tego oznaką była akcja na dolnej alei, w której najpierw "MeLoNiK" wraz z "papątabachi" zgarnęli wewnętrzną wieżę, a następnie wyeliminowali "Sinmivaka". W kolejnych minutach doszło też m.in. do efektownego teamfightu na midzie, w którym zginęło po czterech graczy z każdego zespołu. Ostatecznie jednak w jego wyniku to "MeLoNiK" mógł wziąć smoka.
Rozgrywka stała na ostrzu noża w zasadzie do ostatnich sekund. Ostatecznie o jej rezultacie zadecydował błąd "Chresa", który dał się złapać na ulti Skarnera. Pozbawieni midlanera gracze AGO nie byli w stanie odeprzeć szturmu rywali, którzy tym samym wyrównali stan meczu.
Odzwierciedleniem tego, jak wyrównany był to mecz, jest piąta mapa. Dość powiedzieć, że w decydującej rozgrywce, przez pierwsze pół godziny, żadna z drużyn nie potrafiła zbudować sobie przewagi przekraczającej 2 tysiące sztuk złota.
Ostatecznie jednak więcej zimnej krwi zachowali mistrzowie fazy zasadniczej. Punktem zwrotnym był wzięty przez nich w 30. minucie Baron. Illuminar, nim spostrzegło się co się dzieje i podeszło pod leżę Nashora, było już po sprawie. Co prawda udało im się wyeliminować "Sinmivaka" oraz "Pyrkę", jednak to nie wystarczyło.
"Łotrzyki", napędzane fioletowym wzmocnieniem, a dodatkowo duszą smoka piekielnego zdołały po upływie 35 minut zniszczyć po raz trzeci Nexus rywali i zapewniły sobie miejsce w wielkim finale 5. sezonu Ultraligi.
Illuminar spada natomiast do drabinki przegranych. O finał powalczy z wygranym meczu 7more7 PompaTeam z K1ck.
AGO Rogue - Illuminar Gaming 3:2
Czytaj także:
- LoL. Anlaki Zintowałem poza konkurencją! Poznaliśmy mistrzów Orbit Cup 3
- CS:GO. x-kom AGO wicemistrzem Snow Sweet Snow 2