Kamil Piątkowski: Trener Sousa zwracał uwagę na dynamiczną grę w obronie

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Dawid Kownacki (z lewej) i Kamil Piątkowski
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Dawid Kownacki (z lewej) i Kamil Piątkowski

Kadrowicze na wewnętrznej gierce mieli skupić się na grze defensywnej. W tym elemencie mógł się wykazać Kamil Piątkowski. 20-latek wyjaśnił, na czym zależało selekcjonerowi, organizując ten sparing.

Kamil Piątkowski wraz z końcem sezonu opuści Raków Częstochowa. Ostatnie kilka miesięcy był wypożyczony z Red Bulla Salzburg do drużyny nowego wicemistrza Polski. Jego dobra postawa w PKO Ekstraklasie nie umknęła Paulo Sousie, który pozwolił mu zadebiutować w reprezentacji Polski w marcowym meczu eliminacji mistrzostw świata z Andorą (3:0). 20-latek z pewnością liczy na kolejne szanse w kadrze.

Okazją do pokazania się z dobrej strony był wewnętrzny sparing, na którym zawodnicy skupili się na pracy w obronie.

- To była dobra gierka. Graliśmy 10 na 10 na skróconym polu gry. Skończyło się remisem bezbramkowym. Była to gra bardzo taktyczna. Dużo pracowaliśmy, żeby to wszystko działało. Obie drużyny spełniły swoje zadania w defensywie. Trener Sousa zwracał uwagę na dynamiczną grę, wyjście do zawodnika z piłką, żebyśmy nie stali w miejscu, nie odpadali. Ta gra była bardzo dynamiczna, jeżeli chodzi o doskok, żeby nie skończyło się żadnym strzałem na bramkę. Ważna była asekuracja drugiego stopera lub wahadłowego. Na to trener zwraca największą uwagę  - mówił Piątkowski na konferencji prasowej.

20-letni obrońca zauważył też postęp w grze z piłką. Akcje są płynniejsze, a defensywa szybciej podejmuje decyzję, gdzie posłać podanie.

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Milik wróci szybciej, niż się spodziewano? "W ciągu kilku dni powinien być gotowy"

Piątkowski podkreślił, że treningi na zgrupowaniu kadry są dużo bardziej intensywne niż w Ekstraklasie. - Jest to dla mnie duży przeskok o fizykę, szybkość gry. Nie było też jakoś znacznie dużo wolnego po lidze, którą niedawno zakończyliśmy. Staram się do tego dostosować i myślę, że wygląda to coraz lepiej z dnia na dzień. Każdy jedna wychodzi po to, by zrobić trening na 100 procent - powiedział piłkarz.

Nie krył, że cieszył się z powołania i obecności na zgrupowaniu - zarówno teraz, jak i w marcu. - Nie wiedziałem, jak zostanę przyjęty do zespołu, ale myślę, że chłopaki fajnie mnie przyjęli i jestem im za to bardzo wdzięczny. Czuję się tutaj bardzo swobodnie - wyznał.

Po mistrzostwach Europy 20-latek będzie trenował już z drużyną z Salzburga. Był obserwowany przez klub przez cały okres wypożyczenia. - Mam cały czas kontakt z odpowiednimi ludźmi. Nawet pojawili się na dwóch meczach, chyba z Lechem Poznań i pucharowym. Dla mnie to jest super sytuacja, gdy klub stara się, ogląda mnie - przyznał. Dodał też, że uczy się języka niemieckiego i angielskiego, żeby ułatwić sobie komunikację w szatni w Austrii. Nie ukrywał, że widzi postępy w swojej nauce.

Już 1 czerwca Polska zagra mecz towarzyski z Rosją we Wrocławiu. Tydzień później jej sparingowym rywalem będzie Islandia. Następnie "Biało-czerwonych" czekają boje na Euro ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją.

Czytaj też:
Uraz Kacpra Kozłowskiego
Piotr Zieliński został ojcem!

Komentarze (0)