Selekcjoner Anglii był jak Jerzy Brzęczek, ale teraz może nawet przegrać z Niemcami

Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Gareth Southgate
Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Gareth Southgate

Gareth Southgate przeszedł podobną drogę co Jerzy Brzęczek, z tym że niechęć angielskich kibiców do selekcjonera wyparło uwielbienie. Southgate może nawet przegrać z Niemcami w 1/8 Euro 2020. Bo plan jest inny.

[b]

Z Londynu Mateusz Skwierawski [/b]

Wybór Southgate'a na selekcjonera to nie była niespodzianka, a sensacja na Wyspach. Angielscy kibice zastanawiali się, jak człowiek, który podczas kariery piłkarskiej był raczej wyrobnikiem, i jako trener prowadził ledwie Middlesbrough, a jedyne, co wygrał, to tytuł menedżera miesiąca w 2008 roku, wstrząśnie szatnią gwiazd. Na szkoleniowca z urzędu wylał się hejt - fani nie szczędzili mu różnego rodzaju inwektyw w wirtualnym świecie. A na jego pracę patrzyli z niechęcią.

Tak było jednak cztery lata temu. Na mistrzostwach świata w Rosji w 2018 r. drużyna prowadzona przez szkoleniowca osiągnęła niespodziewanie dobry wynik. Dotarła do ćwierćfinału, co zostało potraktowane jako sukces. Dodatkowo Southgate doprowadził kadrę Anglii do 4. miejsca w rankingu FIFA, czyli najwyższego w XXI wieku, biorąc pod uwagę uczestnictwo w dużych turniejach.

Idol

I tak z człowieka wyszydzanego i niechcianego selekcjoner stał się jednym z największych bohaterów. Również z tego powodu w Anglii nastał "boom" na Southgate'a. Do tego stopnia, że w kraju zapanowała moda na chodzenie w kamizelkach, charakterystycznych dla selekcjonera. Trener ubierał się tak na mundialu w Rosji i każdy, kto pragnął wygranej angielskiej kadry, chciał też wyglądać jak szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Organizacyjne problemy EURO w czasach koronawirusa. UEFA straszy Anglików przeniesieniem finału

Dla porównania, były selekcjoner polskiej kadry, Jerzy Brzęczek, nie rozkochał w sobie fanów. Został zwolniony przed Euro, nie dostał szansy poprowadzenia zespołu w dużym turnieju i dziś mało kto chciałby się z nim utożsamiać. Jedyna moda, jaka pozostała po Brzęczku, to krążące z nim w roli głównej memy w Internecie po porażkach naszej reprezentacji.

Cel: Katar

Southgate już zapisał się w historii angielskiego futbolu. Po raz pierwszy zdarzyło się, by jakakolwiek drużyna wygrała swoją grupę na Euro strzelając tylko dwa gole. Wyspiarze zdobyli siedem punktów po dwóch wygranych 1:0 (z Chorwacją i Czechami) i bezbramkowym remisie ze Szkocją. Anglicy mają zdecydowanie najmłodszą drużynę, która wzięła udział w tegorocznym Euro 2020. I śmiało można nazwać ten zespół najlepszym od czasów "złotego pokolenia". Ale tacy zawodnicy jak Frank Lampard, Steven Gerrard czy David Beckham nic z reprezentacją nie wygrali.

Te wszystkie przełomowe zmiany i sukcesy sprawiły, że angielska federacja nie uzależnia dalszej pracy selekcjonera od wyniku wtorkowego meczu. Porażka z Niemcami nie sprawi, że Southgate straci pracę. Wręcz przeciwnie, FA (Football Association) zamierza przedłużyć z trenerem kontrakt na kolejne lata. Co ciekawe, w Anglii obecne mistrzostwa traktowane są jako próba generalna przed mistrzostwami świata w Katarze w 2022. To wtedy angielska drużyna, jeszcze bardziej doświadczona, ma rzucić się na tytuł i wygrać cały turniej. Ale jeżeli osiągnie sukces teraz, po drodze, na pewno nikt się nie obrazi.

Pożegnanie Loewa

Niemcy przystępują do tego meczu nieco z cienia. Z trudem wyszli z grupy ratując remis z Węgrami w ostatnich minutach (2:2). Obecny turniej jest ostatnim Joachima Loewa. Po mistrzostwach długoletniego selekcjonera Niemców zastąpi Hans-Dieter Flick. Każdy zastanawia się, jakie to będzie pożegnanie trenera, który w pewnym momencie zrobił z reprezentacji potęgę. Pamiętamy mundial w 2014, który Niemcy wygrali, demolując m.in. Brazylię 7:1. Mimo wielu zmian to dalej silna reprezentacja.

I być może ten fakt, pozostania na uboczu, pomoże niemieckiej drużynie podejść do tego meczu z mniej rozgrzanymi głowami. Anglicy nie wyobrażają sobie, by mogli odpaść już na tak wczesnym etapie zwłaszcza, że półfinały i finał odbędą się na ich terenie - stadionie Wembley. To oni są faworytem i we wtorek pragmatyczna, ale wciąż młoda drużyna będzie musiała udźwignąć presję.

Niemcy jeszcze się nie rozkręcili, ale akurat im mecze z Anglią "leżą" od dawna. Rywale nie potrafią ograć ich na dużych turniejach w fazie play-off od 55 lat. I tego cała Anglia najbardziej się boi.

Mecz Anglia - Niemcy we wtorek, 29 czerwca, o godzinie 18.00.

Sensacyjny thriller w Bukareszcie! Mistrzowie świata za burtą!

Niesamowite emocje na Euro 2020. Znamy trzy pary ćwierćfinałowe

Komentarze (0)