Ojciec Krychowiaka opowiedział o hejcie. "To boli podwójnie, to nie fair"

Czerwona kartka Grzegorza Krychowiaka w meczu ze Słowacją to według wielu kluczowy moment dla reprezentacji Polski podczas Euro 2020. Na zawodnika wylała się fala hejtu. - Trzeba znać umiar - mówi w rozmowie z "Faktem" jego tata, Edward Krychowiak.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Grzegorz Krychowiak Getty Images / Thomas Eisenhuth / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Mecz otwarcia ze Słowacją reprezentacja Polski przegrała 1:2. w drugiej połowie Biało-Czerwoni zdobyli wyrównującą bramkę, a gra zaczęła wyglądać zdecydowanie lepiej. Nasi zaczęli dominować aż do momentu drugiej żółtej kartki Grzegorza Krychowiaka.

Wszystko co stało się potem, jest dobrze znane. Porażka w kluczowym meczu, 1 punkt w grupie i brak awansu do 1/8 Euro 2020, które z powodu pandemii koronawirusa przeniesione zostało na 2021 rok.

Krychowiak został kozłem ofiarnym. Hejt lał się z wszystkich stron. - Kibic ma prawo do własnego zdania i krytyki. To normalne. Jednak trzeba znać umiar. To nie fair, kiedy wali się jak w bęben w chłopaka, który wielokrotnie ratował skórę drużynie - przyznał w rozmowie z "Faktem" Edward Krychowiak.

ZOBACZ WIDEO: Dwa oblicza reprezentacji Polski na EURO. Terlecki apeluje: Nasza młodzież nie będzie w stanie wejść na taki poziom

- Kiedy rodzic jest z dzieckiem bardzo związany emocjonalnie, ma świetny kontakt, to ten hejt boli podwójnie - dodaje.

Tata "Krychy" wyjaśnił, że jego syn po prostu nie kalkulował. Wspomina, że pierwszą kartkę dostał gdy naprawiał błąd kolegi, drugą w "sytuacji stykowej". Dodaje, że mógł udawać, że nie widzi co się dzieje na boisku, ale on taki nie jest. - Kiedy powstaje zagrożenie dla zespołu, to rusza pierwszy żeby je zlikwidować - przyznaje.

Wie też doskonale, że na syna hejt nie działa - w trakcie kariery zdołał się już uodpornić na krytykę. Bardziej wszystko przeżywa właśnie rodzina i najbliżsi, a hejterzy nie zdają sobie z tego sprawy.

Hejt był taki, że rozpoczęły się nawet spekulacje czy Krychowiak czasami nie skończy z grą w reprezentacji kraju. - Nie ma takiej opcji. Grzesiek jest twardy. Przetrzyma ten zły czas - szybko i konkretnie uciął ten temat jego ojciec.

Przypomina, że przetrwał już trudny czas w Paris Saint-Germain. Krychowiak senior przyznaje, że dla jego syna gra w barwach narodowych to największy zaszczyt, z którego nigdy nie zrezygnuje. - Dla niego gra dla Polski to największy zaszczyt. Przez lata udowodnił, że dla tego zespołu jest gotów na bardzo wiele, że zostawia na boisku całe zdrowie - zakończył.

Zobacz także:

Tak źle nie było od pięciu lat! Szykuje się ostry "zjazd" Polski w rankingu FIFA

Gwiazdę Euro 2020 poniosło! Robert Lewandowski może złapać się za głowę

Czy Grzegorz Krychowiak to nadal wielki filar reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×