Wydawało się, że reprezentacja Włoch ma już bezpieczną przewagę nad Belgią w ćwierćfinale Euro 2020. Jednak drużynie z Półwyspu Apenińskiego nie udało się utrzymać dwubramkowego prowadzenia do końca pierwszej połowy.
Już w doliczonym czasie gry na odważny rajd zdecydował się Jeremy Doku. Belg wpadł w pole karne i starł się z Giovannim Di Lorenzo. W efekcie ich pojedynku Doku upadł, a sędzia nie zawahał się i wskazał na "jedenastkę". Ta decyzja spotkała się z ogromnymi protestami Włochów, jednakże arbiter po analizie VAR nie zdecydował się na zmianę.
Wykonanie rzutu karnego to już była formalność. Romelu Lukaku po raz kolejny udowodnił, że jest napastnikiem światowej klasy i w ważnym momencie dla swojej reprezentacji strzelił gola. W ten sposób Belgowie zmniejszyli straty do rywali tuż przed końcem pierwszej połowy.
Co za Włosi mieli już 2:0 i taki karny dla Belgii... co to będzie po przerwie #belita #strefaeuro #euro2020 #tvpsport
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 2, 2021
https://t.co/OwP40Tpd5S pic.twitter.com/osTcfjhPpi
Zobacz także: Twitter oszalał po meczu Hiszpanii
Zobacz także: Zinczenko szczerze przed meczem z Anglią
ZOBACZ WIDEO: Dwa oblicza reprezentacji Polski na EURO. Terlecki apeluje: Nasza młodzież nie będzie w stanie wejść na taki poziom