Z perspektywy kibiców znad Wisły najważniejszym starciem organizowanej w O2 Arenie gali będzie potyczka Kamila Sokołowskiego, który zmierzy się z Ukraińcem Volodymirem Skurtu. Polak swoją przygodę ze światem sportów walki rozpoczynał od kickboxingu, szerokiej publiczności dał się jednak poznać jako pięściarz, który stoczył kilka niezłych i ważnych walk. W ringu Sokołowskiemu generalnie szło jednak średnio, częściej przegrywał niż cieszył się ze zwycięstw i po serii pięciu kolejnych porażek postanowił zmienić coś w swojej karierze.
W styczniu tego roku 38-letni fighter zadebiutował na gali Bare Knuckle Boxing i był to debiut niezwykle udany, bo już w pierwszej rundzie znokautował Briana Morrowa. Polak poszedł za ciosem i już w najbliższą sobotę zobaczymy go w kolejnym starciu pod szyldem BKB. Tym razem jego rywalem będzie Volodymir Skurtu i raczej w naszym rodaku należy upatrywać faworyta tej potyczki.
Pojedynek Sokołowskiego znajduje się dosyć wysoko na karcie walk, na jej szczycie tym razem organizatorzy usadowili jednak Dana Chapmana i Luisa Miguela Aulara. Pierwszy z nich to jedna z najjaśniejszych gwiazd europejskich walk na gołe pięści. Brytyjczyk już pięciokrotnie rywalizował na galach Bare Knuckle Boxing i wygrał wszystkie te pojedynki, aż cztery z nich kończąc przed czasem. W swojej ostatniej walce nie dał szans Tito Martinsowi, nokautując go w trzeciej rundzie. W sobotę rywalem Chapmana będzie pochodzący z Wenezueli Aulara, który ma za sobą niezła karierę w MMA, brakuje mu jednak obycia w okrągłym ringu. Czy Brytyjczyk wykorzysta znacznie większe doświadczenie i sięgnie po kolejną profesjonalną wygraną?
Braku doświadczenia na pewno nie można zarzucić z kolei Danielowi Lerwellowi, który na gołe pięści walczy już od 2018 roku. Od tamtej pory Brytyjczyk odniósł kilka spektakularnych zwycięstw, zdarzyły mi się jednak również trudne do wytłumaczenia potknięcia. Generalnie jednak częściej zwycięża, a wśród pokonanych ma również i polski akcent w osobie Szymona Szynkiewicza, z którym uporał się na gali BKB 29. Wygraną tą Lerwell zapoczątkował serię zwycięstw, w kolejnych walkach nokautował bowiem Stuarta Maddoxa i CJ Millsa i dopiero w styczniu zatrzymał go Cub Hawkins.
W sobotę Lerwell będzie chciał wrócić na zwycięski szlak i choć będzie faworytem, musi przygotować się na ciężką przeprawę, zmierzy się bowiem z solidnym Danem McGraffinem, z którym… przegrał już niemal dokładnie dwa lata temu. W 2022 roku obaj panowie spotkali się na gali BKB 26 i Lerwell został pokonany przez TKO już w pierwszej rundzie. Wydawało się, że przed McGraffinem otwiera się szansa na znaczny awans w rankingach, tymczasem była to jego ostatnia wygrana w BKB. W dwóch kolejnych walkach Anglik przegrał bowiem z Maxime’em Bellamym i LT Nelsonem. Czy w sobotę w Londynie historia zatoczy koło i znów to McGraffinem będzie cieszył się z wiktorii?
Gala BKB 38 w Londynie w sobotę 4 maja o godz. 18:00 na żywo wyłącznie w Fightklubie!
Main card gali BKB 38:
Dan Chapman vs Luis Miguel Aular
Daniel Lerwell vs Dan McGraffin
Dom Negus vs Craig Griffiths
Volodymir Skurtu vs Kamil Sokołowski
Aaron Sinclair vs Dan Gittens
Marko Martinjak vs Kevin Greenwood
Liam Rees vs Tony Lafferty
Brad Scott vs Martyn Grainger
Lionel Levitchi vs Tony Shields
ZOBACZ WIDEO: Fantastyczne pojedynki na gali ONE Championship: A New Era