Walka De La Hoi z Trinidadem była jednym z najlepszych pojedynków kończących poprzednie millenium. Na ringu w Mandalay Bay Resort & Casino stanęli naprzeciw siebie dwaj niepokonani pięściarze, a każdy z nich dzierżył w ręku po jednym prestiżowym tytule w wadze półśredniej. „Golden Boy” bronił pasa WBC World, „Tito” zamierzał po raz piętnasty utrzymać tytuł IBF World. Unifikacja oznaczała, że z wielkiej ringowej wojny zwycięsko mógł wyjść tylko jeden z nich.
De La Hoya przed tą walką przeszedł bardzo długą drogę rozpoczynającą się w kategorii superpiórkowej. Amerykanin kolejno podbijał wyższe wagi sięgając po mistrzowskie pasy w kategoriach lekkiej, superlekkiej i właśnie półśredniej. Do starcia z Trynidadem legitymował się bilansem 35-0-0, a tytułu WBC World skutecznie bronił m.in. w pojedynkach z Julio Cesarem Chavezem, Hectorem Camacho czy Pernellem Whitakerem.
Pochodzący z Portoryko „Tito” na szczyt wdrapywał się nieco inną drogą. Od samego początku zawodowej kariery rywalizował w wadze półśredniej, zdominował ją totalnie, o czym dobitnie świadczy fakt, że w pojedynku z De La Hoyą po raz piętnasty bronił pasa IBF World! Starcie ze Złotym Chłopcem miało ukoronować jego panowanie, co zresztą uczyniło, Trinidad zwyciężył bowiem w Las Vegas, choć sędziowie punktowi wskazując na jego wygraną nie byli jednogłośni.
Dla Portorykańczyka był to zresztą ostatni pojedynek w wadze półśredniej, w kolejnych walczył on już w kategorii superpółśredniej, w której sięgnął po mistrzowskie pasy WBA i IBF oraz w średniej – tu zgarnął tytuł WBA World. Jego imponującą karierę zastopował dopiero we wrześniu 2001 roku Bernard Hopkins. Licznik „Tito” przed walką z Amerykaninem wskazywał wówczas 40-0-0.
Za pojedynek z De La Hoyą Trinidad otrzymał gwarantowaną sumę 8,5 miliona dolarów. Jego rywal za samo wyjście na ring zainkasował 21 milionów dolarów. Do tego obaj pięściarze otrzymali oczywiście również część z wpływów z pay-per-view. Na zakup usługi w Stanach Zjednoczonych zdecydowało się 1,4 miliona użytkowników, co przyniosło telewizji dochód rzędu 7,14 miliona dolarów.
Unifikacyjny pojedynek o pasy WBC World i IBF World w wadze półśredniej: Oscar De La Hoya vs Felix Trinidad w czwartek 25 maja o godz. 22.00 w Fightklubie.
ZOBACZ WIDEO
: Gwiazda światowego boksu przegrywa przed czasem, to koniec kariery