Barrionuevo w Punta del Este po raz drugi w karierze walczył będzie o tytuł WBC Latino w wadze półśredniej. Argentyńczyk dzierżył już ten pas w 2014 roku, kiedy to pokonał przez nokaut Jhona Teherana. Ponadto we wrześniu 2015 sięgnął po tymczasowy pas tej federacji, jest też aktualnym mistrzem Argentyny. Ostatni z tych tytułów zdobył w starciu z Victorem Hugo Velazquezem, a skutecznie obronił go w listopadzie ubiegłego roku w walce z Eliasem Leandro Vallejosem.
O ile Barrionuevo regularnie walczy na zawodowych ringach, to jego najbliższy rywal, Oscar Meza, nie pojawiał się w nich od półtora roku. Ostatnią walkę stoczył w październiku 2015 roku, kiedy to odprawił z kwitkiem Carlosa Parrę. Od tamtej pory świetnie zapowiadającego się Meksykanina, mającego w dorobu kilka walk w Stanach Zjednoczonych, nie oglądaliśmy w ringu. Teraz wraca, by kontynuować karierę od mocnego uderzenia – zdobycia pasa WBC Latino w wadze półśredniej.
Dla Barrionuevo starcie w Punta del Este będzie drugą walką poza ojczyzną. W styczniu 2016 w półfinale eliminatora WBC mierzył się on w Meksyku z Azaelem Cosio i pokonał go przez efektowny nokaut. Wygrana ta oraz triumf z Ramonem de la Cruzem Seną to póki co jego najwartościowsze wyniki w karierze. 28-letni „El Zurdo” wierzy jednak, że najlepsze jeszcze przed nim. Już teraz niewiele ustępuje swojemu bardziej utytułowanemu rodakowi, Lucasowi Matthysse’owi, który przez lata był dla niego wzorem. Kwestią czasu wydaje się kiedy zostanie najlepszym półśrednim w Argentynie. Aby mierzyć wysoko, najpierw musi jednak pokonać solidnie bijącego i mającego znakomite kończące uderzenie Mezę. Walka ta w środę 7 czerwca o 22.00 wyłącznie w Fightklubie.
ZOBACZ WIDEO: Skandal po walce Dirrell - Uzcategui. Musiała interweniować policja
Kto zwycięży w walce wieczoru na gali w Punta del Este? 
