Dodatkowa gala AMC Fight Nights z Mińska na żywo wyłącznie w Fightklubie!

Materiały prasowe / Fightklub / Alexey Makhno / AMC Fight Nights
Materiały prasowe / Fightklub / Alexey Makhno / AMC Fight Nights

Choć wydawało się, że organizacja AMC Fight Nights zakończy rok show oznaczonym numerem 106, niespodziewanie jej włodarze zdecydowali się zorganizować jeszcze jedno widowisko. Odbędzie się ono w Mińsku 20 grudnia, a gwiazdą gali będzie Alexey Makhno.

W starciu wieczoru Makhno w trzyrundowym pojedynku zmierzy się z reprezentującym Białoruś Ruslanem Kolodko. Urodzony w Moskwie Rosjanin może pochwalić się zdecydowanie lepszym bilansem i większymi sukcesami w oktagonie, wie jednak, że publika niespecjalnie będzie wspierać go podczas poniedziałkowej gali. Jak powiedział: - Białoruś jest moim drugim domem i bardzo chciałem wystąpić na tej ziemi, sam chyba jednak nie wierzy, że miejscowi fani będą wspierali jego, kosztem Kolodko.

Makhno w ostatnich miesiącach prezentuje równą, a co najważniejsze wysoką formę. Wprawdzie w lipcu przegrał z Yusufem Raisovem, zdążył już jednak zrehabilitować się przed rosyjską publicznością w połowie października pokonując Viktora Azatyana. W sumie patrząc na jego bilans z ostatnich 18 miesięcy, należałoby przyklasnąć, że 31-letni „Ataman” zmierza w dobrym kierunku. W tym czasie stoczył łącznie aż sześć walk i przegrał zaledwie jedną, wspominaną, z Raisovem. Mający za sobą bogatą karierę m.in. w M-1 Challenge Rosjanin do oktagonu w Mińsku wejdzie z bilansem 26-9-0. Żaden inny zawodnik występujący na gali nie będzie mógł pochwalić się większym doświadczeniem.

Dla jego rywala na AMC Fight Nights 107, Ruslana Kolodko, pojedynek z Makhno będzie wyjątkowy, bo odbędzie się w Mińsku, rodzinnym mieście 35-latka. Kolodko będzie chciał wykorzystać wszystkie swoje atuty – przede wszystkim szybkość i dobrą kondycję – aby sprawić niespodziankę, jaką bez wątpienia byłaby jego wygrana. Dla niego będzie to powrót do oktagonu po ponad dwuletniej przerwie, poprzednio walczył we wrześniu 2019 roku, kiedy to wygrał z Shunem Yongiem. Czy tak długi rozbrat z zawodowym sportem na najwyższym poziomie nie wpłynie na Białorusina destrukcyjnie?

Kibice MMA ostrzą sobie również zęby na występ Maxima Butorina, który w Mińsku będzie celował w swoją dwudziestą drugą wygraną w karierze. Bilans 21 zwycięstw Rosjanina uzupełniają także remis oraz cztery porażki. Ostatnią z nich poniósł we wrześniu z rąk Saygida Izagakhmaeva, dwa miesiące później znów pojawił się jednak w ringu i nie dał szans Vladimirowi Migovichowi. Ostatni okres to zresztą dla Butorinina bardzo intensywny czas. Od momentu rozluźnienia obostrzeń związanych z COVID-19 i wraz z ponowną organizacją profesjonalnych gal walczył on już sześciokrotnie, a bilans tych pojedynków wygląda lepiej niż przyzwoicie – 5:1.

W Mińsku szansa na poprawienie tego zestawienia będzie całkiem spora, rywalem Rosjanina będzie bowiem jego znacznie mniej doświadczony rodak, Khamzat Chapanov. W tym roku walczył on już trzykrotnie, ale tylko jedno z tych starć, z Daudem Daudovem, udało mu się rozstrzygnąć na swoją korzyść. W potyczkach z Vyacheslavem Babkinem i Richardem Totrovem górą byli jego rywale.

Gala AMC Fight Nights 107 już w najbliższy poniedziałek 20 grudnia od godz. 17.00 na żywo wyłącznie w Fightklubie!

ZOBACZ WIDEO: Fantastyczne pojedynki na gali ONE Championship: A New Era

Komentarze (0)