"Co się stało z naszym krajem?" Prezydent USA o śmierci młodego sportowca

"Broń jest głównym zabójcą dzieci w Ameryce, a liczba ta rośnie" - napisał na Twitterze Joe Biden. Prezydent USA przemówił po tragicznej śmierci 16-letniego Phila Dowdella, który w przyszłości miał zostać gwiazdą NFL.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Phil Dowdell i Joe Biden (w kółku) Instagram / Oficjalny profil / Getty Images / Hunter Martin / Phil Dowdell i Joe Biden (w kółku)
"Co się stało z naszym krajem, jeśli dzieci nie mogą bez strachu iść na przyjęcie urodzinowe? Kiedy rodzice muszą się martwić za każdym razem, gdy ich dzieci idą do szkoły, do kina lub do parku?" - napisał w mediach społecznościowych Joe Biden.

To reakcja 81-letniego prezydenta USA na tragiczne wydarzenia, do jakich doszło ostatniego weekendu w mieście Dadeville.

W strzelaninie zginął 16-letni Phil Dowdell. Młody zawodnik drużyny futbolu amerykańskiego. Wszystko działo się na przyjęciu urodzinowym jego siostry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
Pojawiła się na nim osoba z bronią. Na prośbę o wyjście, nie zareagowała. Potem słychać było strzały... Dowdell okazał się jedną z czterech ofiar. Ranna została też jego matka.

16-latek uczęszczał do ostatniej klasy liceum. Wróżono mu wielką przyszłość, był najlepszym sportowcem w szkole. Miał już zapewnione stypendium na Uniwersytecie Jacksonville State.

Wracając do Bidena, to w czasach szkoły średniej sam był świetnie zapowiadającym się zawodnikiem futbolu amerykańskiego. - Nie miałem wielu tak utalentowanych zawodników, jak Joe Biden - mówił niegdyś w rozmowie z "The New York Times" jego trener z czasów licealnych, E. John Walsh.

Zobacz także:
Walka o mistrzostwo trwała do ostatnich sekund. Wielkie emocje w Super Bowl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×