Rozmowy wstrzymane. Schumacher na wylocie z F1?

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Mick Schumacher
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Mick Schumacher

Mick Schumacher przed przerwą wakacyjną zdobył pierwsze punkty w F1, czym zrealizował ultimatum szefostwa Haasa. Nie oznacza to jednak, że Niemiec może być pewny startów w stawce w sezonie 2023. Wręcz przeciwnie.

Czarne chmury zbierają się nad Mickiem Schumacherem i to w momencie, gdy zdobył on swoje pierwsze punkty w Formule 1 i przełamał fatalną passę. W tym tygodniu "Bild" donosił, że 23-latek może stracić miejsce w stawce F1, bo w jego talent zaczyna powątpiewać nawet Ferrari, które dotąd wspierało jego karierę. Do podobnych ustaleń dotarła stacja RTL.

Niemieccy dziennikarze dowiedzieli się, że Haas zawiesił rozmowy z Schumacherem ws. dalszej współpracy w sezonie 2023. Ma to związek z ostatnimi wydarzeniami na rynku transferowym w F1.

Syn Michaela Schumachera był łączony z transferem do Aston Martina, gdzie polecał go odchodzący na emeryturę Sebastian Vettel. Jednak Brytyjczycy postawili na Fernando Alonso, który podpisał wieloletni kontrakt. Jedno ze źródeł stacji RTL zdradziło, że w tej sytuacji Haas jest jedyną opcją "Schumiego" na sezon 2023 i Amerykanie doskonale zdają sobie z tego sprawę.

ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę

- Dobre słowa Vettela szeptane do ucha właściciela Aston Martina nie pomogły. Oznacza to, że Schumacherowi pozostał tylko Haas. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych tygodniach otoczenie Micka będzie dobrze negocjować i zapewni mu miejsce w F1 - powiedział Felix Gorner, ekspert RTL.

Gunther Steiner chce wykorzystać kolejne tygodnie, by zobaczyć, jak rozwinie się giełda transferowa w F1. Wprawdzie prawo do obsadzenia jednego miejsca w Haasie posiada Ferrari, ale obie strony mogą osiągnąć kompromis w tej sprawie.

Spokojny o losy bratanka jest jednak Ralf Schumacher. - Nie wiem, na jaką inną opcję mógłby się zdecydować Haas. Na rynku nie ma zbyt wielu doświadczonych kierowców, a jak widać, debiutanci potrzebują sporo czasu, by nauczyć się nowych bolidów. Zwłaszcza przy małej liczbie testów - powiedział były kierowca F1 w RTL.

Jeśli Mick Schumacher ostatecznie wypadnie z F1, Niemcy w sezonie 2023 nie będą miały swojego reprezentanta w królowej motorsportu, podczas gdy jeszcze dekadę temu kierowcy z tego kraju stanowili 1/3 stawki. Po raz ostatni nasi zachodni sąsiedzi nie mieli swojego przedstawiciela w królowej motorsportu w sezonie 1981.

Czytaj także:
"Nowe życie". Rodzina Schumachera podjęła decyzję
Nowa praca dla Vettela? Formuła 1 ma pomysł na Niemca

Komentarze (0)