Fortuna za rozwiązanie umowy w F1? Padła kwota

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo

McLaren chce rozwiązać kontrakt z Danielem Ricciardo, by zrobić miejsce w zespole dla Oscara Piastriego. Rozmowy w tej sprawie nie będą łatwe. Jedno jest pewne - Brytyjczycy będą musieli sięgnąć głęboko do portfela.

Słabe wyniki Daniela Ricciardo sprawiły, że McLaren nie zamierza kontynuować współpracy z Australijczykiem. Zespół z Woking w ostatnich dniach miał już nawet przekazać 33-latkowi, że chce rozwiązać umowę, która powinna obowiązywać jeszcze w sezonie 2023. Działania stajni z Woking są podyktowane tym, że dogadała się ona z Oscarem Piastrim.

Obecnie McLaren musi stoczyć bój prawny z Alpine o Piastriego, bo francuski zespół twierdzi, że 21-latek ma ważny kontrakt z tą ekipą. Brytyjczycy są jednak pewni swoich racji, dlatego najbliższe tygodnie chcą poświęcić na załatwienie sprawy Ricciardo.

- Negocjacje z Danielem Ricciardo zajmą szefowi ekipy sporo czasu. Daniel i tak musi pozostać w zespole do końca sezonu, więc nie jest to najwygodniejsza sytuacja dla Zaka Browna. Na pewno będzie żałował niektórych klauzul, które znalazły się w kontrakcie. Na dodatek Daniel ma wiele opcji, a McLaren nie - powiedział w rozmowie z gpblog.com Peter Windsor, brytyjski dziennikarz, a w przeszłości oficer prasowy kilku ekip F1.

ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę

Zdaniem Windsora, McLaren słono zapłaci za rozwiązanie umowy Ricciardo. - Będą musieli mu zapłacić ok. 20 mln dolarów. Może trochę więcej, może trochę mniej. Może ugoda będzie taka, że McLaren sfinansuje po prostu starty Daniela w innej ekipie. W każdym razie będzie to klucz do tego, by wszystkie puzzle odpowiednio się ułożyły - dodał brytyjski ekspert.

Niewykluczone, że będziemy świadkami wymiany na linii McLaren-Alpine. Ricciardo ma być bowiem pierwszą opcją dla francuskiej ekipy, jeśli ta ostatecznie nie będzie mogła skorzystać z usług Piastriego.

Równocześnie Alpine zapowiada, że będzie się domagać wielomilionowego odszkodowania w przypadku utraty 21-latka. Francuzi w ostatnich sezonach wyłożyli bowiem kilka milionów dolarów na rozwój kariery młodego Australijczyka.

Czytaj także:
Nie ma szans na Rosjanina w F1. Wskutek wojny kierowca stracił sponsorów
To nie koniec walki o kierowcę F1. Czeka nas proces sądowy?

Komentarze (0)