Od lat Lance Stroll krytykowany jest za swoje występy w Formule 1. Kanadyjczyk miejsce w stawce zawdzięcza przede wszystkim majątkowi ojca, który sfinansował mu karierę w kategoriach juniorskich, a później z myślą o nim nabył nawet zespół F1. Na krótko przed startem sezonu 2023 sytuacja 24-latka skomplikowała się.
Jak poinformował w poniedziałek Aston Martin, kanadyjski kierowca miał wypadek podczas treningu kolarskiego w Hiszpanii. Stroll nabawił się urazu, który uniemożliwia mu jazdę w przedsezonowych testach F1 w Bahrajnie. Zimowe jazdy potrwają od 23 do 25 lutego.
Ekipa z Silverstone przekazała, że Stroll "spodziewa się szybkiego powrotu do zdrowia". W tej chwili jego występ w GP Bahrajnu, które otworzy sezon 2023, nie jest jeszcze przesądzony. Decyzja w tej sprawie zapadnie w oparciu o rehabilitację kierowcy i progres w powrocie do pełni sił. Wyścig na torze Sakhir zaplanowano na 5 marca.
- Miałem niefortunny wypadek podczas treningu na rowerze, gdy szykowałem się do nowego sezonu F1. Jestem zdeterminowany, aby bardzo szybko wrócić do bolidu. Zwłaszcza że jestem podekscytowany nadchodzącym sezonem - przekazał Lance Stroll.
Biorąc pod uwagę, że w zimowych testach F1 każdy zespół może przygotować do jazdy tylko jeden bolid, trzy dni za kierownicą nowego samochodu Aston Martina spędzi Fernando Alonso. Doświadczony Hiszpan, który trafił do zespołu z Silverstone tej zimy, otrzyma zatem szansę, by dość dobrze poznać nową konstrukcję modelu AMR23.
Czytaj także:
- Wewnętrzna konkurencja Roberta Kubicy. Trudne zadanie przed Polakiem
- FIA zarobiła miliony na kierowcach i ekipach F1. Ujawniono kwoty
ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia
Czy Lance Stroll zasługuje na miejsce w F1? 
