Dotychczasowa umowa Lewisa Hamiltona z Mercedesem wygasała po sezonie 2023. Chociaż obie strony mówiły o chęci dalszej współpracy, to negocjacje w tej sprawie przedłużały się. W tym czasie 38-latka łączono m.in. z transferem do Ferrari. W czwartek dowiedzieliśmy się, że do żadnych przenosin nie dojdzie.
Hamilton porozumiał się z Mercedesem ws. dwuletniej umowy. Oznacza to, że pozostanie związany z Brackley co najmniej do końca 2025 roku. - Marzyliśmy o byciu na szczycie F1 i z ogromnym poświęceniem pracowaliśmy, by zrealizować ten cel. To się udało w ostatniej dekadzie. Wdrapanie się na szczyt F1 nie przychodzi jednak w ciągu jednej nocy. Wymaga mnóstwa poświęcenia, ciężkiej pracy i pasji - powiedział brytyjski kierowca, cytowany w komunikacie Mercedesa.
Brytyjczyk trafił do stajni z Brackley w roku 2013. Od tego momentu zdobył sześć tytułów mistrzowskich w F1 (2014-2015, 2017-2020), podczas gdy Mercedes mógł pochwalić się imponującą serią ośmiu mistrzostw z rzędu w klasyfikacji konstruktorów (2014-2021). Udana współpraca sprawiła, że Hamilton w barwach niemieckiej ekipy wyrósł na legendę F1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje Radwańskiej. Kibice mogą jej pozazdrościć
Jednak w sezonie 2022 zespół źle odczytał nowe regulacje techniczne i przestał liczyć się w walce o mistrzostwo. Hamilton po raz pierwszy w swojej karierze zakończył kampanię bez zwycięstwa w pojedynczym wyścigu F1. To był jeden z powodów, dla których spekulowano o jego przyszłości w w Mercedesie. Zwłaszcza że w tym roku jak dotąd też nie wygrał ani jednego Grand Prix.
- Nigdy nie byłem bardziej głodny sukcesu niż teraz. Uczymy się czerpiąc z każdego zwycięstwa, ale też porażki. Będziemy podążać za naszymi marzeniami i będziemy walczyć, niezależnie od wyzwań na naszej drodze. Jestem wdzięczny, że zespół wspiera mnie tak bardzo - na torze i poza nim. Nasza historia nie jest zakończona. Jesteśmy zdeterminowani, aby osiągnąć więcej i nie zatrzymamy się - dodał Hamilton.
W czwartek poinformowano też oficjalnie, że do końca sezonu 2025 w Mercedesie pozostanie George Russell. Było to jednak jasne już od kilku miesięcy, po tym jak pojawiły się nieoficjalnie doniesienia o tym, że Niemcy wykorzystali specjalną klauzulę w umowie 25-latka i przedłużyli współpracę. Russell jest kierowcą Mercedesa od ubiegłego roku.
Czytaj także:
- Poważna kontuzja w F1. Jest decyzja ws. zastępstwa
- Schumacher pozbawiony rekordu w F1. Wszystko przez Alonso