"Za ciężki i zbyt wolny". Znamy już najgorszy zespół w F1?

Za nami przedsezonowe testy F1. Niemiecki "Auto Motor und Sport" dokonał analizy tempa poszczególnych zespołów i wydał wyrok. "Za ciężki, nieefektywny aerodynamicznie i zbyt wolny" - w ten sposób podsumowano bolid Alpine.

Katarzyna Łapczyńska
Katarzyna Łapczyńska
Esteban Ocon za kierownicą Alpine Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Esteban Ocon za kierownicą Alpine
Eksperci ze świata Formuły 1 są zgodni. Bolid Alpine pretenduje do miana najgorszej maszyny w sezonie 2024. Nawet jeśli to kierowcy Haasa zamykali tabelę z czasami w Bahrajnie, to oczekiwania względem małej amerykańskiej ekipy są inne, niż wobec stajni z Enstone. Przypomnijmy, że plan Francuzów zakładał, by w latach 2024-2025 regularnie walczyć o zwycięstwa w F1, a następnie nawet o tytuł mistrzowski.

"Auto Motor und Sport" nie zostawił suchej nitki na modelu A524. Niemiecki serwis uznał, że bolid jest "za ciężki, nieefektywny aerodynamicznie i zbyt wolny na jednym okrążeniu, jak i na długim dystansie".

Analiza tempa Alpine zdaje się potwierdzać nieoficjalne doniesienia z fabryki Enstone z ostatnich tygodni. Esteban Ocon miał w prywatnych rozmowach mówić, że w symulatorze nowy bolid wypada niezwykle kiepsko i sezon 2024 może okazać się rozczarowujący dla Francuzów. Z tego powodu kierowca zaczął się rozglądać za pracą w innym zespole w roku 2025.

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

Kiepskie perspektywy dla Alpine to ciąg dalszy chaosu panującego w Enstone. Latem ubiegłego roku zespół zwolnił szefa Otmara Szafnauera, a a także dyrektora technicznego Pata Fry'a i dyrektora sportowego Alana Permane'a. Tymczasowym szefem ekipy został Bruno Famin. Francuz zajmuje stanowisko już od kilkunastu miesięcy, gdyż Alpine ma mieć problem z zakontraktowaniem nowego lidera.

Za najlepszy bolid w stawce, co nie jest zaskoczeniem, uznano Red Bull Racing. Dlatego też Max Verstappen jest głównym kandydatem do zwycięstwa w GP Bahrajnu. "Wszyscy w padoku uznają, że Verstappen jest na czele. Debata toczy się jedynie na temat tego, czy jego przewaga wynosi pół sekundy, czy może sekundę" - napisał "AMuS".

Więcej znaków zapytania dotyczy tego, kto obecnie jest siłą numer dwa w F1. "AMuS" doszedł do wniosku, że obraz jest "dość niewyraźny". Najprawdopodobniej o podium w Bahrajnie walczyć będą kierowcy Mercedesa, Ferrari, Aston Martina i McLarena.

Czytaj także:
- Red Bull i długo, długo nic? Obawy o kolejny rok dominacji w F1
- Zmuszą Red Bulla do sprzedaży ekipy F1? Gorące dyskusje w padoku

Czy Alpine poprawi swoje wyniki w F1 względem poprzedniego sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×