Niewielkie różnice między czołowymi zespołami Formuły 1 sprawiły, że kibice liczyli na spore emocje w GP Emilia Romagna. Wprawdzie Max Verstappen ruszał z pole position, ale kierowcy McLarena i Ferrari odgrażali się, że mają dobre tempo wyścigowe. Niedziela na Imoli brutalnie zweryfikowała te zapowiedzi.
Kierowca Red Bull Racing pewnie ruszył spod świateł, a za jego plecami utrzymał się Lando Norris. Aktualny mistrz świata miał bardzo mocne tempo i momentalnie zbudował ponad sekundową przewagę nad Brytyjczykiem, pozbawiając rywala możliwości korzystania z DRS.
- McLaren jest szybki - zgłaszał za to Carlos Sainz, który musiał uważać na Oscara Piastriego. Australijczyk po karze od sędziów startował z piątej pozycji, ale z każdym okrążeniem zbliżał się do Hiszpana. Trafiona okazała się decyzja ekipy z Woking, by wcześniej zjechać na wymianę opon i dzięki temu Piastri po pierwszej turze pit-stopów wyprzedził rywala z Ferrari.
ZOBACZ WIDEO: "Mam co robić w życiu". Interesujące słowa Rusieckiego na temat zmiany prezesa Fogo Unii
W drugiej części wyścigu Charles Leclerc zaczął się zbliżać do Lando Norrisa i mógł myśleć o drugiej pozycji. - Jesteś najszybszym samochodem na torze - usłyszał Monakijczyk, a z kolei kierowca McLarena zaczął narzekać na zużycie opon. - Nie mam tempa - komentował zwycięzca ostatniego GP Miami.
Leclerc pokpił jednak sprawę na 48. okrążeniu, kiedy przejechał przez trawę w sekcji Variante Alta i zanotował spore straty do Norrisa. Za to w końcówce wyścigu spadło tempo Verstappena. - Moje opony nie działają - zgłosił Holender przez radio, co od razu wyłapał Norris. - Widzę to - powiedział Brytyjczyk, gdy inżynier poinformował go o problemach lidera z przyczepnością.
- Naciskam jak mogę - irytował się Norris na pięć okrążeń przed metą, gdy miał ledwie 1,5 s straty do Verstappena i był motywowany przez inżyniera, by jeszcze podkręcił tempo. Z kolei kierowca Red Bulla musiał uważać na limity toru, bo już na początku wyścigu otrzymał ostrzeżenie za wyjazdy poza białe linie.
- Moja bateria jest prawie pusta - narzekał Verstappen, gdy na przedostatnim okrążeniu Norris znajdował się tuż za jego plecami. Ostatecznie mistrz świata uciekł jednak spod topora i odniósł wygraną w GP Emilia Romagna, ale młody Brytyjczyk wraz z McLarenem zasłużył na brawa za kolejny świetny występ w F1.
F1 - GP Emilia Romagna - wyścig - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 63 okr. |
2. | Lando Norris | McLaren | +0.725 |
3. | Charles Leclerc | Ferrari | +7.916 |
4. | Oscar Piastri | McLaren | +14.132 |
5. | Carlos Sainz | Ferrari | +22.325 |
6. | Lewis Hamilton | Mercedes | +35.104 |
7. | George Russell | Mercedes | +47.154 |
8. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +54.776 |
9. | Lance Stroll | Aston Martin | +1:19.556 |
10. | Yuki Tsunoda | Visa Cash App RB | +1 okr. |
11. | Nico Hulkenberg | Haas | +1 okr. |
12. | Kevin Magnussen | Haas | +1 okr. |
13. | Daniel Ricciardo | Visa Cash App RB | +1 okr. |
14. | Esteban Ocon | Alpine | +1 okr. |
15. | Guanyu Zhou | Stake F1 Team | +1 okr. |
16. | Pierre Gasly | Alpine | +1 okr. |
17. | Logan Sargeant | Williams | +1 okr. |
18. | Valtteri Bottas | Stake F1 Team | +1 okr. |
19. | Fernando Alonso | Aston Martin | +1 okr. |
20. | Alexander Albon | Williams | nie ukończył |
Czytaj także:
- Rywal pomógł Verstappenowi z pole position. Znalazł sojusznika w innym zespole
- Kacper Sztuka blisko podium. Świetny wynik Polaka na zapleczu F1