Zagrywka va banque dała efekt! Ależ niespodzianka w F1

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell
zdjęcie autora artykułu

Strategia okazała się kluczem do sukcesu w GP Belgii. George Russell zaryzykował i zasugerował ekipie, by pojechać tylko na jeden pit-stop. Ten ruch pozwolił Brytyjczykowi wyprzedzić Lewisa Hamiltona!

GP Belgii zwykle dostarcza sporo emocji, a wpływ na rywalizację na Spa-Francorchamps ma pogoda. O ile w sobotę w kwalifikacjach było deszczowo, o tyle wyścig rozpoczął się przy niemal bezchmurnym niebie i wysokich temperaturach. Zmiana warunków względem "czasówki" oznaczała jedno - tempo poszczególnych bolidów mogło ulec zmianie.

Start wygrał Charles Leclerc, który ruszając z pole position obronił prowadzenie w wyścigu Formuły 1. Słabo dojazd do pierwszego zakrętu rozegrał Sergio Perez, który momentalnie stracił drugą lokatę na rzecz Lewisa Hamiltona. Doświadczony Brytyjczyk potrzebował ledwie trzech okrążeń, aby wysunąć się na czoło stawki, czym potwierdził przewagę Mercedesa nad Ferrari.

- Opony są w dobrym stanie - meldował lider Mercedesa po kilkunastu minutach, stopniowo budując przewagę nad Leclercem. Monakijczyk wprawdzie sugerował ekipie zmianę strategii, ale był w błędzie. Wydłużenie pierwszego przejazdu i późniejszy zjazd na pit-stop tylko pogorszyłyby jego sytuację w wyścigu.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana systemu rozgrywek w Polsce? Jerzy Kanclerz przedstawia propozycje

W środku stawki rozkręcał się natomiast Max Verstappen. Kierowca Red Bull Racing po karze za wymianę silnika ruszał z jedenastego pola. Zaraz po starcie Holender zyskał dwie pozycje. Jednak później aktualny mistrz świata nie miał już tak łatwo, bo konkurencyjne tempo McLarena, Ferrari i Mercedesa nie pozwalało mu na ogrywanie rywali w sposób podobny do tego z poprzednich sezonów.

- Pomyślmy o jeździe na jeden pit-stop - zasugerował George Russell po nieco ponad połowie wyścigu. Zespół zgodził się z sugestią kierowcy i dość niespodziewanie Brytyjczyk dostał szansę na wygraną na Spa-Francorchamps. - O ile mam być szybszy na okrążeniu? - zaczął pytać Lewis Hamilton, który na świeższym ogumieniu regularnie odrabiał straty do kolegi z Mercedesa.

Sprawę nieco pokpił Oscar Piastri. Kierowca McLarena przy okazji drugiej wizyty w alei serwisowej przegapił stanowisko i niewiele brakowało, a potrąciłby mechaników. Australijczyk stracił przez to ok. dwie sekundy, co było niezwykle ważne w kontekście gonienia duetu Mercedesa na czele wyścigu.

- Tylko zostawcie sobie odpowiednio dużo miejsca i nie naróbcie bałaganu - usłyszał Hamilton od inżyniera na cztery okrążenia przed metą GP Belgii, gdy znajdował się tuż za Russellem. 39-latek miał do dyspozycji DRS, ale nie był w stanie wyprzedzić młodszego partnera z ekipy. Tym samym Mercedes może się cieszyć z kolejnego sukcesu w sezonie 2024.

F1 - GP Belgii - wyścig - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1.George RussellMercedes44 okr.
2.Lewis HamiltonMercedes+0.526
3.Oscar PiastriMcLaren+1.173
4.Charles LeclercFerrari+8.549
5.Max VerstappenRed Bull Racing+9.226
6.Lando NorrisMcLaren+9.850
7.Carlos SainzFerrari+19.795
8.Sergio PerezRed Bull Racing+43.195
9.Fernando AlonsoAston Martin+49.963
10.Esteban OconAlpine+52.552
11.Daniel RicciardoVisa Cash App RB+54.926
12.Lance StrollAston Martin+1:03.011
13.Alexander AlbonWilliams+1:03.651
14.Pierre GaslyAlpine+1:04.365
15.Kevin MagnussenHaas+1:06.631
16.Valtteri BottasStake F1 Team+1:10.638
17.Yuki TsunodaVisa Cash App RB+1:16.737
18.Logan SargeantWilliams+1:26.057
19.Nico HulkenbergHaas+1:28.833
20.Guanyu ZhouStake F1 Teamnie ukończył

Czytaj także: - Kolejny zwrot ws. hitowego transferu. Kierowca F1 znów zmienił zdanie? - McLaren wyznaczy kierowcę numer jeden? "Muszę na to zasłużyć"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty