Zespół F1 utknął w Holandii. Rosjanie mają żądania

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: ciężarówki zespołu Haas
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: ciężarówki zespołu Haas

Haas po GP Holandii nie może opuścić kraju. Rosyjska firma Uralkali twierdzi, że ciągle nie otrzymała od amerykańskiej ekipy zaległych 13 mln dolarów. Wcześniej zespół F1 informował, że zrealizował wyrok szwajcarskiego sądu i wykonał przelew.

Czy Haas wystartuje w GP Włoch? To pytanie zasadne, bo w niedzielny wieczór zespół Formuły 1 utknął w Zandvoort. Okazało się, że mechanicy nie mogą pakować sprzętu po GP Holandii, gdyż został on zajęty przez tamtejszych komorników. To konsekwencja sporu prawnego, jaki amerykańska ekipa toczy z Uralkali.

Rosyjska firma, należąca do oligarchy Dmitrija Mazepina, została partnerem tytularnym Haasa w sezonie 2021. Współpraca miała być kontynuowana w kolejnym roku, ale umowa została zerwana po agresji Moskwy na Ukrainę. Wcześniej Uralkali zdążyło jednak przelać część środków na poczet współpracy sponsorskiej w sezonie 2022.

Przed kilkoma miesiącami szwajcarski sąd przyznał rację Uralkali i uznał, że Haas musi zwrócić Rosjanom ok. 13 mln dolarów. Dodatkowo musi wysłać do Moskwy bolid Nikity Mazepina z sezonu 2021, gdyż tak stanowił podpisany kontrakt. Termin na realizację tego wyroku minął z końcem lipca.

ZOBACZ WIDEO: Nazywają go następcą Bartosza Zmarzlika. Niektórzy mówią o zbyt małym progresie

Uralkali skierowało sprawę do holenderskich służb, stąd wizyta komorników na torze w Zandvoort w ten weekend. Dokonali oni zajęcia sprzętu amerykańskiego zespołu, ale dali zgodę na jego występ w GP Holandii. Równocześnie Haasowi nie pozwolono w niedzielny wieczór na opuszczenie kraju.

Haas jeszcze w sobotę oświadczył, że wykonał przelew do Rosji, co powinno zakończyć spór. Uralkali w niedzielę oświadczyło, że nadal nie otrzymało żądanej kwoty - podał serwis motorsport.com.

Amerykańska ekipa od miesięcy podkreślała, że nie może przelać pieniędzy do Rosji, gdyż Uralkali zostało objęte sankcjami Zachodu po agresji Rosji na Ukrainę. Dlatego przelew miał zostać zrealizowany przy pomocy jednej ze spółek zarejestrowanych na Bliskim Wschodzie - wynika z nieoficjalnych doniesień z padoku.

GP Włoch rozegrane zostanie od 30 sierpnia do 1 września. Trasę z Zandvoort do Monzy ciężarówki mogą pokonać w ok. 11 godzin. Jednak sprzęt na torze należy rozpakować wcześniej. Dlatego najpóźniej w poniedziałek ciężarówki Haasa musiałyby ruszyć w drogę.

Czytaj także:
- Wypadek kosztował miliony dolarów. To jego koniec w F1?
- Rosyjski oligarcha otrzymał miliony dolarów. Amerykanie wykonali przelew

Źródło artykułu: WP SportoweFakty