Szef McLarena: Wszystko jest możliwe

Szef zespołu McLaren, po niedzielnym zwycięstwie Fernando Alonso w Grand Prix Malezji, uważa, że w tegorocznych mistrzostwach może wydarzyć się wszystko. Martin Whitmarsh był zaskoczony, że kierowca Ferrari wygrał wyścig na Sepang.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Zespół Ferrari po zwycięstwie w drugim tegorocznym wyścigu twierdzi, że podjęto w Maranello starania, aby ograniczyć straty punktowe do McLarena i Red Bulla. Przede wszystkim Włosi liczą na znacznie lepszą formę po debiucie nowego samochodu, który zostanie zaprezentowany najprawdopodobniej podczas Grand Prix Hiszpanii.

Mimo iż aktualnie bolidy Ferrari spisują się poniżej oczekiwań Włochów, nie zmienia to faktu, że Martin Whitmarsh coraz bardziej zaczyna obawiać się zagrożenia ze strony stajni z Maranello. Według szefa McLarena, ekipa Stefano Domenicallego ma duże szanse na włączenie się do walki o mistrzowskie tytuły.

- Sprawa mistrzostwa jest cały czas otwarta. Jesteśmy na dobrej pozycji, aby zwyciężyć w kolejnych wyścigach i zdobyć mistrzostwo, jednak musimy mieć dobre osiągi i nie popełniać zbyt wielu błędów - powiedział Whitmarsh.

Brytyjczyk przyznał, że obawia się ulepszonego, nowego bolidu Ferrari. - Zawsze się obawiasz rywali. Chcąc wygrać mistrzostwa musisz liczyć się z każdym. Mam nadzieję jednak, że nam również uda poprawić się nasze osiągi. Przed nami jeszcze sporo wyścigów. Mistrzostwa są bardzo długie, a my nie jesteśmy w słabej formie. Nikt łatwo się nie podda. Trudno w tej chwili przewidzieć, co może się wydarzyć. Tak powinno być, że mistrzostwa są nieprzewidywalne - zakończył szef McLarena.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×