Ecclestone: Nie jestem fanem KERS

Po ostatnim pożarze w garażu Williamsa, który prawdopodobnie został spowodowany przez system KERS, Bernie Ecclesone wyraził swoją niechęć do tego rozwiązania. Szef F1 jest również pesymistycznie nastawiony do nowych silników.

W tym artykule dowiesz się o:

Sprawa wyjaśnienia pożaru w garażu Williamsa nadal jest w toku, ale Bernie Ecclestone jest przekonany, iż była to wina systemu KERS. - Energia kinetyczna wywołała ten pożar, takie jest moje zdanie. To nie powinno zostać wprowadzone, ponieważ system jest drogi i nikt nic nie wie na ten temat. Publiczność się na tym nie zna oraz nie interesują się tym - powiedział szef F1.

Ecclestone jest również negatywnie nastawiony do słabszych silników V6 oraz jednostek elektrycznych, które mają być używane w alei serwisowej.

- Jeżeli zespoły zmniejszyłyby rozmiar swoich motorhomów, to używaliby mniej ciężarówek. Zespół Mercedes GP ma z 22 ciężarówki i gdyby zrezygnowali z dwóch, to nie musieliby używać silnika elektrycznego. Przecież ciężarówki zatruwają środowisko bardziej niż bolidy. Wiadomo, że ekipy chcą zachować wszystko dla swoich sponsorów, ale niech nie mówią bzdur - zakończył Ecclestone.

Komentarze (4)
avatar
SnajperF1
1.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie ja już zapomniałem, iż istnieje KERS w F1. Jakoś więcej teraz sie mówi o DRS, który jest bardziej bezpieczniejszy i spełnia swoje zadanie. A KERS to tylko niepotrzebnie dużo waży w boli Czytaj całość
SDD
31.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim skromnym zdaniem bolidy powinny wyglądać jednakowo jak w serii A1 o ile się nie mylę ewentualnie kombinowania powinny być przy przednich i tylnich skrzydłach a reszta karoserii nie do rusz Czytaj całość
avatar
MikBlom
30.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No dobra ale jeszcze trzeba podjąć konkretne kroki, żeby formuła 1 nie zmieniła się w jakieś pośmiewisko... 
SDD
30.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i słusznie bo ile dobrze pamiętam owe urządzenie ma się pod siedzeniem albo za sobą i to trochę wygląda jakby kierowca siedział na krześle elektrycznym...