- Pożar definitywnie wybuchł w garażu Williama. Sprawy wymknęły się spod kontroli. Ponoć są ranni. Jest dużo policji, karetki, straż pożarna - napisał Cezary Gutowski na portalu społecznościowym "Facebook". Po chwili dziennikarz dodał kolejny wpis. - Dwie osoby są ponoć ranne, sytuacja została bardzo szybko opanowana. Mijałem w padoku Maldonado - już się nie uśmiechał - dodał Gutowski.
Ekipa Williams F1 Team miała sporo szczęścia. Kilkanaście minut wcześniej przed garażem odbyła się pamiątkowa sesja fotograficzna. Przyczyną pożaru była prawdopodobnie eksplozja systemu KERS z bolidu Bruno Senny.