- Najważniejsze jest prowadzić w klasyfikacji po ostatnim wyścigu i mamy takie doświadczenia po sezonie 2010. Jeśli miałbym porównać ten rok do jakiegoś innego, to prawdopodobnie 2010 byłby temu najbliższy. Sądzę jednak, że wtedy popełnialiśmy o wiele więcej błędów i wydaje mi się, iż zespół stracił wtedy dużo punktów, z czym teraz nie ma u nas większego problemu. Mieliśmy tylko dwa wyścigi, podczas których mogliśmy wywalczyć więcej oczek. Jeden to Walencja, a drugi Malezja. Musimy być ostrożni i liczyć się w grze. Myślę że to lekcja, która odrobiliśmy już w 2010 roku.
- Przed nami może być zupełnie zaskakujących pięć wyścigów. Najważniejsza wiadomość na dziś jest taka, że mamy wolną rękę przy rywalizacji. W zasadzie mamy ją od zawsze. Nie przestaniemy tego robić i to dla nas nic nowego. Sądzę że gdybyś zapytał się Jensona Buttona o to, czy byłby zadowolony z bycia numerem dwa w McLarenie, to jego odpowiedź byłaby oczywista – dodał najmłodszy w historii dwukrotny mistrz świata.