Whitmarsh przyznaje, że w dalszym ciągu nie może zrozumieć decyzji Lewisa Hamiltona, który po 14 latach współpracy z McLarenem zdecydował się przejść do zespołu, który wygrał zaledwie jeden wyścig od momentu, gdy powrócił do Formuły 1.
Szef McLarena jest tym bardziej rozczarowany, że decyzję kierowca podjął po nieudanym wyścigu w Singapurze (Hamilton musiał się wycofać z powodu awarii skrzyni biegów). - Szanuję jego decyzję, ale wierzę, że byłoby mu lepiej z nami... Jesteśmy silniejszym zespołem i mamy zamiar pokonać go w przyszłym sezonie - zapowiedział.
Od momentu, gdy Hamilton związał się z Mercedesem, zespół ten nie zdobył ani jednego punktu. Czy w związku z tym Brytyjczyk już żałuje decyzji o przenosinach? - Myślę, że w niektórych przypadkach tak - odparł Whitmarsh. - Prawdopodobnie teraz, gdy decyzja została podjęta, musi mówić sobie, że trzeba patrzeć do przodu.
- Musi też uzasadnić swój wybór. Nie powie: "Hej, zaproponowali mi więcej pieniędzy", nie powie też, że zrobił okropny błąd. Podjął tę decyzję i teraz musi z tym żyć - dodał.
3lata !!! gość na głowę upadł!!!Jak się ktoś dostaje do takiego teamu jak McLa Czytaj całość