Fernando Alonso może liczyć na bonus w wysokości 10 milionów euro, jeżeli w Brazylii zdobędzie mistrzostwo świata. Ostatni tytuł w barwach Ferrari zdobył Kimi Raikkonen i było to w roku 2007. Przed Hiszpanem ciężkie zadanie, ale na Interlagos wszystko jest możliwe. Zwłaszcza, że pogoda może namieszać. Sam Alonso nie zamierza się poddawać.
- Oczywiście będzie dobrze, jeżeli staniemy na podium i zdobędziemy minimum 15 oczek. Kiedy przekroczymy linię mety zobaczymy gdzie jest Vettel i podliczymy punkty - powiedział kierowca Ferrari.
O tym, że na Interlagos może się wszystko zdarzyć, ostrzega Rubens Barrichello. - W tym samochodzie, to Vettel ma największe szanse na mistrzostwo. Jednak Alonso jest bardziej zdeterminowany i bardziej doświadczony. Jeśli Vettel na chwilę straci koncentracje, tytuł powędruje w ręce Alonso.