Grand Prix Turcji wypadło z kalendarza, ponieważ organizatorzy nie dogadali się z Bernie Ecclestonem co do wysokości opłat za rozgrywanie wyścigu. Jednak dziennikarz Bob Mackenzie z "Daily Express" zdradził, że F1 jest bliska powrotu na tor Instanbul Park po tym, jak w sezonie 2013 nie odbędzie się GP Francji. Według serwisu "gocar.gr" decyzja ma zapaść w nadchodzącym tygodniu. O wszystkim jak zawsze zadecydują kwestie finansowe.
- Znam Berniego od lat - powiedział Vural Ak, turecki biznesmen, który z własnej kieszeni może zapłacić 5 milionów dolarów. Szef Formuły 1 żąda natomiast 26 milionów. Rząd Turcji jest w stanie dorzucić 13,5 miliona dolarów. - Więc jesteśmy blisko kwoty 20 milionów dolarów - stwierdził Ak.
Co na to szef Formuły 1? - Będziemy o tym dyskutować. Z miłą chęcią wrócimy do Turcji - oświadczył Ecclestone.