Właściciel brytyjskiej stajni, Gerard Lopez przekonywał w wywiadzie dla Autosportu, że finalizacja umowy z nowym sponsorem nie ma żadnego znaczenia dla negocjacji nowego kontraktu dla Kimiego Raikkonena. Finowi zależy wyłącznie na doskonałej wydajności bolidów Lotusa oraz zachowaniu bliskich więzi z Renault jako dostawcą jednostek napędowych.
- Pieniądze nie stanowią problemu. Dla niego najważniejszą kwestią jest upewnić się, że w przyszłym sezonie będziemy topowym zespołem, ponieważ czekają nas spore zmiany w zakresie specyfikacji technicznych. Zależy mu na zachowaniu współpracy z Renault - stwierdził Lopez.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
- Dwa miesiące temu powiedziałem, że jeśli będziemy w stanie zapewnić mu to, czego od nas oczekuje czyli gwarancji technicznych oraz bliskiej współpracy z Renault, jest duża szansa, że z nami zostanie - dodał.
Lotus jest coraz bliżej porozumienia z francuskim producentem jednostek napędowych i wydaje się, że w przyszłym sezonie czarne bolidy wystartują ponownie z silnikami Renault na pokładzie. - Dyskutujemy nad szczegółami naszej współpracy w szerszym zakresie. Dlatego umowa nie została jeszcze podpisana - tłumaczył Lopez.