Plotki łączące Kimiego Raikkonena z McLarenem pojawiły się w padoku podczas weekendu na belgijskim torze Spa. Początkowo przyjmowane z dużym dystansem w trakcie kolejnych dni nabierały jednak na sile. Szef McLarena Martin Whitmarsh przyznał w ostatnim wywiadzie, że zamierza zatrzymać obecny skład kierowców także w kolejnym sezonie.
Przy kolejnym spotkaniu z mediami nie był jednak przekonany do swoich poprzednich słów, a wyrażał się z dużą sympatią o fińskim kierowcy, który szuka zespołu na kolejny sezon.
- Jestem jego fanem, Kimi to wielki kierowca. Pojawia się wiele spekulacji na temat jego przyszłości, zobaczymy jednak, co się wydarzy. Rozważamy złożenie mu oferty - powiedział Whitmarsh.
- Być może nie powinienem mówić o tym tak otwarcie. W poprzednim roku nawiązaliśmy z nim rozmowy, ale z różnych powodów do niczego nie doszło. W tym roku nie prowadziliśmy żadnych rozmów, jeszcze - stwierdził.
Szef McLarena dał do zrozumienia, iż w przypadku zatrudnienia Raikkonena, nowego zespołu zmuszony będzie szukać Sergio Perez. W tej chwili brytyjska stajnia czeka jednak na rozwój sytuacji z Finem.
- W tej chwili nie prowadzimy rozmów z Kimim, ale zobaczymy co będzie się działo na rynku transferowym kierowców - dodał.