Sebastian Vettel: Nie będę numerem jeden

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niemiecki kierowca zaprzeczył, że od przyszłego sezonu będzie nosił status pierwszego kierowcy w zespole Red Bull Racing. Nowym partnerem Niemca zostanie Daniel Ricciardo.

W tym artykule dowiesz się o:

Red Bull Racing ogłosił w poniedziałek, że nowym kierowcą zespołu w sezonie 2014 zostanie Daniel Ricciardo. Wcześniej z posadą tą łączono m.in. Kimiego Raikkonena i Fernando Alonso. Zatrudnienie Australijczyka zostało odebrane przez media jako sygnał, że zespół wystartuje w kolejnym sezonie z góry ustaloną hierarchią kierowców, gdzie rolę lidera pełnić będzie Sebastian Vettel.

- Nie ma sensu mówić o pozycji lidera zespołu - przyznał Niemiec na łamach dziennika Marca. - W każdym zespole jest dwóch kierowców i obaj mają takie same szanse, na końcu może być jednak tylko jeden zwycięzca. Mówienie o "numerze 1" i "numerze 2" jest dość przestarzałe - podkreślił.

Vettel przed ogłoszeniem decyzji o wyborze Ricciardo nie krył, że wolałby, aby jego nowym partnerem z zespołu został Raikkonen. Czy zatem wybór Red Bulla zmartwił trzykrotnego mistrza świata? - Na końcu nie ma znaczenia, kto jeździ z Tobą w zespole. Ważne, aby zespół był zintegrowany, dzięki czemu wszyscy będzie mogli podążać w jednym kierunku - stwierdził Vettel.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
waldzior
10.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
On sam nie wierzy w to co mówi. Po co wciskać kit? Przecież to jest tak grubymi nićmi szyte że wszystko robi się na sretelka że aż się źle robi jak się na to patrzy. Kimas byłby realnym i bardz Czytaj całość
LexoN
5.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gadki szmatki. Wiadomo, że będzie liderem zespołu, ale ja liczę, że Riccardo utrze mu nosa.