- Musimy być realistami w kwestii mistrzostwa. Strata jest wciąż bardzo duża, a do końca nie pozostało wiele wyścigów. Nasze bolidy nie mają wystarczającej szybkości, aby wygrać kilka rund z rzędu - powiedział po wyścigu o GP Włoch, Fernando Alonso.
- Aby myśleć realnie o włączeniu się do walki o tytuł musielibyśmy liczyć na losowe przypadki, jak np. nieukończenie wyścigu przez Seba. Patrząc na to ile rund zostało, i jaką mamy stratę, wydaje się to mało realne - dodał kierowca Ferrari, który traci do Sebastiana Vettela 53 punkty.
- Do ostatniego wyścigu sezonu będziemy się starali dawać z siebie wszystko i uzbierać tyle punktów ile tylko możliwe, a w finale w Brazylii zobaczymy jak będzie wyglądać nasz dorobek - zakończył Hiszpan.
Fernando Alonso ma 28 punktów przewagi nad trzecim w klasyfikacji indywidualnej Lewisem Hamiltonem.
Fernando Alonso liczy tylko na cud
Fernando Alonso po zajęciu drugiego miejsca w GP Włoch skupił się wyłącznie na oddalającej się szansie wywalczenia tytułu MŚ. Zdaniem Hiszpana Sebastian Vettela mogą zatrzymać tylko awarie.