Kierowca zaliczył poważną kraksę podczas pierwszej piątkowej sesji treningowej przed GP Korei. Fin zderzył się z bandą i urwał koło, a już popołudniu wrócił za kokpit odnowionego bolidu Lotusa.
Raikkonen wspomina, że ostatnio tak poważny błąd przytrafił mu się jeszcze w 2008 roku. Tymczasem dziennikarze zastanawiają się czy brak wynagrodzenia oraz zmiana barw po zakończeniu sezonu nie mają wpływu na jego motywację do dalszych występów w bieżącym sezonie.
- Dla mnie nic się nie zmieniło. Szans na tytuł już nie mam, ale walczę o zwycięstwa i kolejne podia - powiedział popularny "Iceman".
- Fakt, że podpisałem już kontrakt z innym zespołem niczego nie zmienił, bo nie interesuje mnie wyłącznie jazda w kółko - dodał Raikkonen.
Kimi Raikkonen od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy Ferrari.
Kimi Raikkonen: Nie brakuje mi motywacji
Po piątkowym wypadku Kimiego Raikkonena przez padok F1 przewinęły się pytania o motywację Fina do dalszych występów w barwach Lotusa. Po sezonie zawodnik opuszcza zespół.