Główną przeszkoda utrudniającą finalizację umowy pomiędzy Lotusem a nowym kierowcą zespołu, są przedłużające się negocjacje pomiędzy stajnią z Enstone, a grupą inwestorów pod nazwą Infinity, która ma zapewnić zespołowi finansową niezależność.
- Myślę, że jesteśmy bardzo blisko finalizacji umowy - powiedział w Japonii, Eric Boullier. - Gdy tylko nam się uda będziemy mogli zakontraktować kierowcę, którego chcemy. To może być jutro, w przyszłym tygodniu, ale na pewno nie sprowadzę Nico do Lotusa jeśli nie będzie nas na niego stać - dodał Boullier potwierdzając pozycję Hulkenberga na liście życzeń Lotusa.
Szef Lotusa przyznał, że w ostatnich tygodniach część załogi, którym zalegano z wypłatami, zaczęła nerwowo krążyć po padoku ze swoimi CV. Rachunki zostały jednak uregulowane, a Boullier zapewnia, że zespół może zyskać jeszcze więcej na bliższej relacji z Renault.
- Prowadzimy dyskusje odnośnie rozszerzenia naszej współpracy - zdradził Boullier.
Hulkenberg pierwszym wyborem Lotusa
Szef Lotusa, Eric Boullier potwierdził, że niemiecki kierowca znajduje się na szczycie listy życzeń jego zespołu. Warunkiem jego zatrudnienia jest pozyskanie nowego sponsora.
Źródło artykułu: