Felipe Massa: Miałem przepuścić Alonso

Brazylijski kierowca Ferrari potwierdził, że otrzymał od zespołu wytyczne, by przepuścić swojego kolegę z zespołu podczas wyścigu o GP Japonii. Felipe Massa zakwestionował decyzję szefostwa.

W trakcie wyścigu o Grand Prix Japonii doszło do sytuacji, w której za plecami Felipe Massy znalazł się jego partner z zespołu Fernando Alonso, który w dalszym ciągu zachowuje szanse walki o tytuł MŚ. Na jednym z okrążeń inżynier wyścigowy Massy przekazał swojemu zawodnikowi komunikat: - Strategia multi-funkcji A. Teraz, proszę.

Po wyścigu Massa potwierdził, że informacja dotyczyła polecenia zespołu, który poprosił go, by ustąpił miejsca zbliżającemu się Fernando Alonso. - To było polecenie zespołu. Nigdy nie jesteśmy zadowoleni, gdy słyszymy takie instrukcje. Manewr wyprzedzania, który Fernando wykonał później (Hiszpan minął swojego kolegę z zespołu dopiero po 12 okrążeniach - przyp.red) był wynikiem walki na torze. Walczyliśmy naprawdę - powiedział Massa.

Całą sprawę bagatelizuje Fernando Alonso. - Nie możemy robić z tego wielkiej sprawy. Czasami nie ma łatwo, aby wykonać takie polecenie, gdy walczysz o siódme czy ósme miejsce. Byłoby miło wrócić do czasów, gdy Ferrari walczyło o dwa pierwsze miejsca i decydowano, kto wygra wyścig, tak jak teraz robi to Red Bull - stwierdził Hiszpan.

Zachowanie Felipe Massy jest w dużym stopniu podyktowane sporym żalem ze strony Brazylijczyka, który liczył na pozostanie w Ferrari także w kolejnym sezonie. Już po tym jak ogłoszono, że zawodnik rozstaje się włoską stajnią Massa podkreślił w wywiadzie, że do końca sezonu będzie pracować na swój wynik. - Mówiłem kilka razy głośno i wyraźnie, że nie będę rozdawał prezentów. Ścigam się wyłącznie dla siebie - mówił Massa na łamach Speed Week.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!

W rzeczywistości postawa byłego wicemistrza świata w ostatnich wyścigach będzie dla niego walką o życie. Po tym jako włoski dziennik La Gazetta dello Sport potwierdził, że Lotus wybrał Nico Hulkenberga jako następcę Kimiego Raikkonena, Massa musi rozglądać się za nowym pracodawcą.

Komentarze (4)
avatar
Arteta
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziwne zachowanie Massy. Czy zostaje w zespole czy nie to obowiązuje go kontrakt i jeśli szefostwo wymaga od niego jakiegoś zachowania to powinien tak zrobić, a nie inaczej. Wszyscy jadą po Red Czytaj całość
avatar
waldzior
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe że Webber się jeszcze nie skarży. Przecież zwycięstwo w Japonii miał w kieszeni. 
avatar
Grish
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przytoczone wypowiedzi świadczą tylko o klasie obydwu panów. I za to was szanuję, oby tak dalej! 
maq
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyżby nie postąpił z zaleceniem bo nie przedłużyli kontraktu?...
A tak naprawdę Sam jestem przeciwny takim nakazom