Red Bull jest nie do zatrzymania - wypowiedzi po piątkowych treningach przed GP Indii

Obie piątkowe sesje treningowe w Indiach padły łupem kierowców Red Bulla. Bolidy stajni z Milton Keynes uzyskiwały najlepsze wyniki. Problemem wszystkich były jednak opony.

Sebastian Vettel (Red Bull): Miękka opona nie jest zbyt trwała na tym torze. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest on odpowiednio nagumowany więc w sobotę powinno być lepiej. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że dawno nie mieliśmy okazji używać tej mieszanki. W sobotę oczekujemy poprawy.

Mark Webber (Red Bull): Początek sesji był lepszy w porównaniu do roku ubiegłego. Oczywiście warunki z popołudniowej sesji będą się różnić od tych w kwalifikacjach i wyścigu więc nie możemy wyciągać żadnych daleko idących wniosków. Wygląda jednak na to, że mamy dobre tempo, które pozwoli nam kontrolować wyścig. Czeka nas jeszcze trochę pracy z oponami.

Kimi Raikkonen (Lotus): Bolid spisywał się całkiem dobrze, ale wciąż możemy go poprawić. W porannej sesji wprowadziliśmy parę zmian, które nie zdały egzaminu, dlatego w drugiej wróciliśmy do wyjściowych ustawień. Tor jest bardzo śliski, ale z czasem powinien być coraz lepszy.

Lewis Hamilton (Mercedes): Dokonaliśmy sporego progresu pomiędzy sesjami. Rano nie było zbyt dobrze i większa ilość okrążeń w drugiej sesji pozwoliła nam wrócić na odpowiedni tor. Znalezienie ustawień na tym obiekcie nie należy do najłatwiejszych poza tym podobnie jak inni zmagamy się z oponami. Mamy nadzieję, że po kwalifikacjach znajdziemy się przynajmniej w drugim rzędzie. To będzie idealny scenariusz do walki o podium w wyścigu.

Fernando Alonso (Ferrari): Problemy techniczne podczas pierwszej sesji na szczęście nie przeszkodziły nam w wykonaniu całego programu. Problem polegał jedynie na tym, że musieliśmy drugi raz przyzwyczaić się do toru. Mamy już pewne pojęcie o degradacji opon oraz dobre ustawienia bolidu. To bardzo ważne przed wyścigiem, jednak trzeba pamiętać, że warunki w niedzielę będą zupełnie inne. W kwalifikacjach powalczymy jak zawsze o jak najlepsze miejsce na starcie, które pozwoli nam walczyć o podium.

Nico Rosberg (Mercedes): To nie był najłatwiejszy dzień. Zebraliśmy sporą porcję informacji, ale przed nami wciąż wiele roboty przed kwalifikacjami m.in. znalezienie odpowiednich ustawień. Generalnie wydaje się, że głównym pytaniem na ten weekend jest, kto będzie trzeci na podium za dwoma Red Bullami, które wydają się nie do zatrzymania. Jestem pewny, że Mercedes będzie odgrywał ważną rolę w sobotniej i niedzielnej batalii.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!

Komentarze (1)
LexoN
25.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To widzę, że znów pasjonujące kwalifikacje i wyścig się szykują. Kapitalnie się zapowiada rywalizacja o ... drugie miejsce.