Adrian Sutil: W F1 nie ma miejsca dla dzieci

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Adrian Sutil ostrzega, że młodzi kierowcy z minimalnym doświadczeniem stanowią zagrożenie dla innych zawodników na torze. - Oni muszą dorosnąć, zanim wejdą do Formuły 1 - uważa Sutil.

W przyszłym sezonie Formuła 1 może doczekać się dwóch rosyjskich nastolatków w stawce. Barwy Toro Rosso reprezentować będzie 19-letni Daniił Kwiat, zaś w Sauberze swoje pierwsze kroki w F1 ma stawiać 17-letni Siergiej Sirotkin.

Adrian Sutil, który skończył w tym roku 30 lat i należy do najstarszych zawodników w stawce, ostrzega przed tak optymistycznym stawianiem na młodych kierowców. - Jakie oni mają doświadczenie w wieku 17 lat? Być może kilka startów w Gp3, ale po za tym? - pyta retorycznie kierowca Sahara Force India.

- Uważam, że ich starty w Formule 1 niosą ze sobą spore niebezpieczeństwo również dla innych zawodników na torze. Kierowanie najszybszym samochodem na świecie nie należy do najłatwiejszych zadań. Chociażby odpowiednie zrozumienie opon jakimi obecnie dysponujemy. Czasami trudno złapać na nich odpowiednią przyczepność - zaznaczył Niemiec.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!

Sutil stwierdził również, że nacisk na jak najszybszy debiut w Formule 1 może się zakończyć odwrotnym do zamierzonego skutku dla młodego kierowcy.

- Istnieje pewna granica wieku i doświadczenia, którą musisz przekroczyć, aby prowadzić bolid Formuły 1. Dla nich to zbyt wcześnie. To jeszcze dzieci i muszą dorosnąć. To nie jest łatwy biznes, a czasami trafiając tu zbyt wcześnie możesz rozmienić swój talent na drobne. Rozumiem jednak tą presję ze strony Rosjan, ponieważ w przyszłym roku będą mieli swoje Grand Prix - podkreślił Sutil.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Arteta
31.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Żeby go tylko te dzieciaki nie wyprzedzały, bo co wtedy powie? Przed sezonem Sutil zapowiadał, że chce być w czołówce i co? di Resta ma więcej punktów.