- To nie był mój najdłuższy wyścig w karierze - wraca z humorem wspomnieniami do ostatniego wyścigu Kimi Raikkonen. - Oczywiście nie było idealnie, ale tak czasami bywa. Mam nadzieję, że w Austin pościgamy się trochę dłużej - dodał.
Grand Prix Stanów Zjednoczonych będzie kolejnym wyścigiem w którym Raikkonen wystartuje za kierownicą bolidu Lotusa z krótszym rozstawem osi. Jak przyznaje sam zawodnik samochód o takiej charakterystyce sprzyja w osiąganiu lepszych wyników. - Czuje się o wiele lepiej w takim bolidzie, jest mi o wiele łatwiej dostosować go do moich potrzeb m.in. szybciej poradzić sobie z podsterownością, z którą zmagam się przez większość sezonu - tłumaczył popularny "Ice-man".
Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!
W ubiegłorocznym wyścigu na torze w Austin Raikkonen zajął szóste miejsce. - W poprzednim roku podobnie jak inni kierowcy startowałem w Austin po raz pierwszy. Nie był to dla nas najłatwiejszy dzień. Po złym starcie dodatkowo doszło do kontaktu z przeciwnikiem i miałem pełne ręce roboty aż do samej mety - zaznaczył.
- Lubię amerykańską atmosferę. Ludzie tutaj wiedzą jak się dobrze bawić, a dodatkowo kochają wyścigi - dodał Raikkonen.