Daniel Ricciardo: Nie wierzę w faworyzowanie Vettela

Daniel Ricciardo przyznał, iż nie martwi się o to, że trudne relacje pomiędzy Red Bullem i Markiem Webberem będą miały wpływ na jego karierę w austriackiej stajni.

Kariera Marka Webbera w ostatnich pięciu sezonach była naznaczona licznymi konfliktami pomiędzy australijskim kierowcą, a jego młodszym kolegą z zespołu Sebastianem Vettelem. Webber zarzucał często własnej ekipie, że faworyzuje niemieckiego zawodnika. Daniel Ricciardo, który w nowym sezonie zastąpi swojego rodaka w stajni z bazą w Milton Keynes, zamierza przyjąć inną postawę. 

[i]

- Nie mogę wejść do zespołu opierając się na doświadczeniach Marka[/i] - powiedział serwisowi Autosport Ricciardo. - Oczywiście jego relacje z zespołem nie były doskonałe ale to nie znaczy, że moje będą takie same tylko dlatego, że również jestem Australijczykiem. Wchodzę do zespołu z czystym kontem - dodał.

Były kierowca Toro Rosso nie wierzy również w teorie spiskowe sugerujące, że bolidy przygotowywane dla Marka Webbera ulegały nie przypadkowo częstszym awariom niż u Vettela.

- Gdy Mark miał awarię samochodu nie dzwoniłem do Red Bulla i nie pytałem "co się stało?". Nie wiem więc jakie były tego powody ale najpewniej chodziło o zwykłego pecha - powiedział Ricciardo.

- Nie widzę powodów, dla których zespół miałby utrudniać pracę jednemu ze swoich zawodników. Ja z pewnością się tym nie martwiłem przychodząc do zespołu. Zdaje sobie sprawę, że Sebastian to czterokrotny mistrz świata, ale wierzę również, że ekipa stworzy mi dobre warunki do walki na torze - zakończył Australijczyk.

Komentarze (11)
avatar
antig
18.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mark można powiedzieć był królikiem doświadczalnym dla "sretela". Stąd te wszystkie defekty i awarie w wyścigach. Teraz takim samym będzie Ricciardo. Chłopak przekona się o tym dobitnie. 
avatar
Grzegorz Kwiatkowski
17.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To lepiej uwierz