W trakcie ostatniego dnia trzydniowych testów na torze Sakhir doszło do groźnego incydentu z udziałem Nico Rosberga. W bolidzie Mercedesa, który jechał z prędkością 320km/h eksplodowała jedna z opon. Do zdarzenia doszło na najdłuższej prostej toru w Bahrajnie. Szczęśliwie dla kierowcy skończyło się na drobnych uszkodzeniach mechanicznych, które kosztowały zespół wcześniejsze zakończenie udziału w testach.
Pirelli w wydanym oświadczeniu zapewniło, że opony, które były założone w bolidzie Mercedesa były "innowacyjne pod względem struktury i związków w celu opracowania najbardziej odpowiednich rozwiązań dla kolejnego sezonu".
Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!
Wcześniej mieszanka była sprawdzana wyłącznie w laboratorium. Próbny przejazd Nico Rosberga był więc premierowym testem opony na torze. Pirelli zapewnia, że nie zostanie ona użyta w przyszłości.
- Bezpieczeństwo opon, które będziemy dostarczać w nowym sezonie nie podlega żadnej wątpliwości. Wypadek z udziałem bolidu Mercedesa jest badany, a wyniki zostaną przekazane do FIA oraz zespołów - czytamy dalej w oświadczeniu włoskiej firmy.