Lewis Hamilton zakończył ostatni dzień przedsezonowych testów z najlepszym wynikiem dnia. Bolid Mercedesa prowadzony przez Anglika, wygląda na najlepiej przygotowany do nowego sezonu, czego nie można powiedzieć o Red Bullu. Austriacka stajnia w trakcie kilku ostatnich tygodni przeszła prawdziwą gehennę. Zdaniem Hamiltona Red Bull musi być wciąż traktowany jako faworyt.
- Jak tylko uporządkują sprawy związane z silnikiem lub inne problemy z jakimi się zmagają, powinni być szybcy i jak zawsze trudni do pokonania. Mój zespół jest jednak silny i wierzę, że będziemy w stanie nawiązać z nimi walkę - powiedział 29-latek.
Kierowca Mercedesa pół żartem pół serio stwierdził, iż o sile czterokrotnych mistrzów świata może świadczyć… wygląd nowego bolidu. - Ich samochód wygląda oszałamiająco. Zazwyczaj jest tak, że im ładniejszy bolid, tym jest szybszy. Jestem więc przekonany, że ich maszyna jest szybka - tłumaczył.
Hamilton odniósł się również do zbliżającego się weekendu w Australii, który rozpocznie nowy sezon mistrzostw świata. - Piątkowe sesje treningowe w Melbourne będą bardziej jak kolejne testy. Mamy wciąż wiele pracy do wykonania. Nie wszystko udało nam się zrealizować podczas oficjalnych przygotowań. Z pewnością w Australii będzie kilka awarii, ale mam nadzieję, że my będziemy na końcu tej listy - dodał