W poprzednich latach kibice zadawali sobie pytanie: czy ktoś dorówna ekipie Red Bull Racing? Obecnie wiele osób nie zastanawia się, kto pokona aktualnych mistrzów świata, lecz który zespół będzie przewodził w stawce. Wszystko to za sprawą wielu reform, które wchodzą w życie od Grand Prix Australii.
Oczywiście największą zmianą są silniki V6 wyposażone w turbo, a prędkość obrotów jednostki napędowej zmniejszono do 15 000. To właśnie silnik może być decydujący w pierwszych wyścigach sezonu - najlepiej prezentował się Mercedes, a najgorzej Renault. Oprócz tego kierowcy na pokładzie swoich bolidów będą mieli do dyspozycji 100 kilogramów paliwa. Poprawiono również system odzyskiwania energii.
Nowy regulamin ma także aerodynamika, dlatego bolidy zostały wyposażone w dziwaczne nosy. To wszystko miało na celu zwiększenie bezpieczeństwa. Na baczności będą musieli się mieć także kierowcy, którzy za przewinienia będą otrzymywać punkty karne. Po uzbieraniu 12 "oczek", zawodnik będzie musiał pauzować w kolejnym Grand Prix.
Z innych nowości, to podwójnie punktowany ostatni wyścig oraz nagroda dla kierowcy, który zdobędzie najwięcej pole position. Q1 zostało skrócone do 18 minut, a Q3 wydłużone do 12 minut. Kierowcy otrzymają także dodatkowy komplet mieszanek od Pirelli na finałową część czasówki. Do wyścigu zawodnicy przystąpią na oponach, które były użyte w Q2.
Po testach w Jerez i Bahrajnie ciężko przewidzieć, kto będzie najszybszy na torze Albert Park. Wydaje się, że może to być Mercedes AMG Petronas F1, który był szybki i miał najmniej problemów w przedsezonowych sprawdzianach. Najgorzej wygląda sytuacja zespołów, które korzystają z silników Renault. Atak na punktowane miejsca zapowiada Marussia F1 Team, a zespół Williams Martini Racing chce powrócić do czołówki. Zagadką jest nie tylko forma Red Bulla, ale także Ferrari. Według niektórych obserwatorów, stajnia z Maranello może ukrywać swoje prawdziwe tempo. Swoje trzy grosze do rywalizacji na torze może dorzucić pogoda. Zapowiadane są bowiem opady deszczu i najbardziej intensywne mają być właśnie w niedzielę.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Polscy fani Formuły 1 jak na razie emocjonują się negocjacjami Telewizji Polsat o prawa telewizyjne do pokazywania Grand Prix. Nadal nic nie wiadomo i ta niepewność może potrwać aż do piątku, czyli do pierwszych treningów sezonu 2014.
Rozkład jazy w Australii:
Piątek 14.03.2014 | Sobota 15.03.2014 | Niedziela 16.03.2014 |
---|---|---|
1. trening 2:30 - 4:00 | 3. trening 4:00 - 5:00 | wyścig 7:00 |
2. trening 6:30 - 8:00 | kwalifikacje 7:00 |
Warto również zapamiętać sobie poniższą tabelę. Po raz pierwszy FIA wprowadziła do Formuły 1 stałe numery startowe dla kierowców.
Kierowca | Zespół | Numer |
---|---|---|
Sebastian Vettel | Red Bull | 1 |
Daniel Ricciardo | Red Bull | 3 |
Max Chilton | Marussia | 4 |
Nico Rosberg | Mercedes GP | 6 |
Kimi Raikkonen | Ferrari | 7 |
Romain Grosjean | Lotus F1 Team | 8 |
Marcus Ericsson | Caterham | 9 |
Kamui Kobayashi | Caterham | 10 |
Sergio Perez | Force India | 11 |
Pastor Maldonado | Lotus F1 Team | 13 |
Fernando Alonso | Ferrari | 14 |
Jules Bianchi | Marussia | 17 |
Felipe Massa | Williams | 19 |
Kevin Magnussen | McLaren Mercedes | 20 |
Esteban Gutierrez | Sauber | 21 |
Jenson Button | McLaren Mercedes | 22 |
Jean-Eric Vergne | Toro Rosso | 25 |
Daniił Kwiat | Toro Rosso | 26 |
Nico Hulkenberg | Force India | 27 |
Lewis Hamilton | Mercedes GP | 44 |
Valtteri Bottas | Williams | 77 |
Adrian Sutil | Sauber | 99 |
1.Melbourne
2.Sepang
3.Jerez
4.Monaco
5.Imola
6.Red Bull Ring
7.Nurburgring
8.Kanada
9.Silverstone
10.Magny-Cours
11.Hungaroring
12.Spa
13.Monza
14.Suzuka
15.Aus Czytaj całość