W Australii zadebiutował w barwach McLarena 21-letni Kevin Magnussen. Duńczyk pokonał dwukrotnie doświadczonego kolegę z zespołu Jensona Buttona, najpierw w trudnych deszczowych kwalifikacjach, a później w wyścigu. Zawodnik, który w przyszłości może stanowić o sile stajni z Woking, przy takiej jeździe, może być pewny pozostania w zespole, w zupełnie innym położeniu znajduje się jego partner z teamu.
Kontrakt byłego mistrza świata wygasa z końcem sezonu. Echa nowej umowy Jensona Buttona rozbrzmiewają już od kilku miesięcy, jednak Anglik wciąż nie otrzymał możliwości jej parafowania.
- Miałem wielką karierę, ale dla mnie, to nie jest na pewno koniec - cytuje Buttona dziennik The Telegraph. - Ludzie się zastanawiają: "ma 34 lata i koniec kontraktu, co zamierza zrobić na koniec roku?", a dla mnie będzie on taki sam jak każdy inny - przekonywał.
- To nie ma znaczenia, czy masz dalej ważny kontrakt. Jeśli zespół uzna, że nie wykonujesz dobrze swojej roboty, to się ciebie pozbędzie, jeśli będziesz wykonywał świetną robotę, będą cię chcieli na kolejnych 10 lat - dodał.
Jenson Button debiutował w Formule 1 w 2000 roku w wieku 20 lat. Anglik od pięciu sezonów reprezentuje barwy McLarena.