Pierwszego dnia panowały głównie mokre warunki i rankiem sprawdzano tylko ogumienie przejściowe. Po południu, korzystając ze zmienionego harmonogramu jazd, dzięki któremu zmaksymalizowano czas jazdy po suchym nawierzchni, na torze w Barcelonie zadebiutowały niektóre wersje prototypowych slicków na sezon 2015. Po południu skupiono się na pracy nad nowymi konstrukcjami i wykonano mniej więcej połowę założonego programu.
[ad=rectangle]
Drugiego dnia przez cały czas utrzymywały się suche warunki i temperatura nawierzchni sięgnęła 40 stopni Celsjusza. McLaren Mercedes i Sahara Force India sprawdzały nowe konstrukcje oraz mieszanki. Dla McLarena program realizował Stoffel Vandoorne, który uzyskał swój najlepszy czas dnia na obecnej mieszance pośredniej - zespół wykonywał trochę własnych testów, co umożliwiają obecne przepisy. W Force India testował Daniel Juncadella, ale nie wykonał założonej pracy z powodu różnych opóźnień oraz incydentów, które kończyły się poza torem.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Pierwszego dnia testów padało, więc od samego początku program testów trzeba było zmodyfikować. Oczywiście należy się spodziewać takich sytuacji i uwzględniać je w planach. To była dobra okazja do sprawdzenia nowych opon przejściowych na przyszły sezon. Kiedy pogoda się poprawiła, mogliśmy skupić się na pracy z ogumieniem slick na rok 2015. Po testach w Bahrajnie zaczynamy mieć coraz lepszy obraz naszej sytuacji przed kolejnym sezonem i mamy bardzo dużo danych do analizowania przed kolejną sesją, która odbędzie się na Silverstone - powiedział Paul Hembery.
Fakty z testów:[list]
[/list]